. Ursus zatrudnia dziś ok. 800 osób i produkuje rocznie ok. 1,2 tys. ciągników i kilka tysięcy maszyn rolniczych sprzedawanych w Polsce i na świecie. Wszystkie te produkty powstają na bazie polskiej myśli technologicznej i zaplecza naukowego, tj. ośrodka badawczo-rozwojowego Ursus R&D. W zakończonym rekordowym wynikiem 2015 r. spółka zrealizowała ostatnią transzę dostaw trolejbusów dla ZTM Lublin i podpisała dwa kontrakty na sprzedaż ciągników do Afryki o łącznej wartości prawie 90 mln dolarów. Ten rok firma rozpoczęła rekordem: z ostatnich analiz Polskiego Związku Przemysłu
Motoryzacyjnego za styczeń-luty wynika, że Ursus jest liderem wzrostów w branży. – Wyniki sprzedaży w 2016 r. potwierdzają, że Ursus umacnia pozycję w kraju. Jedyni spośród dziesięciu największych firm odnotowaliśmy wzrost rejestracji nowych ciągników, podczas gdy cała branża odnotowała spadek łącznie o 27 proc. Polscy rolnicy zawsze wybierali ursusy i będą je wybierali, bo ursus to ciągnik niezawodny i dobry w użytkowaniu. W przeciwieństwie do zagranicznych produktów nie ma zbyt wiele elektroniki, która podraża koszty ciągnika – mówi Karol Zarajczyk, prezes Ursus SA. – Mało kto wie, że z 1,5 mln wszystkich ciągników użytkowanych w Polsce połowa jest marki Ursus. Ciągniki serii C to legenda polskiej wsi, rodzinny ciągnik od pokoleń. To pokazuje możliwości rozwoju firmy w Polsce. Również na rynkach zagranicznych obserwujemy zainteresowanie naszymi produktami. Przedwojenna legenda ursusów jest wciąż żywa w wielu krajach Europy czy Afryki. Naszym celem jest przywrócenie dawnej świetności tej marce i jej dalszy rozwój – dodaje prezes Zarajczyk. W marcu Ursus rozpoczął kampanię #PolskaMoc, której celem jest popularyzacja produktów spółki.
Nawiązuje ona do początków mechanizacji rolnictwa w Polsce. Prezentowane są ciągniki, które po 1945 r. montowano w zakładach Ursusa i pokazane jest, jak dziś wygląda praca w fabryce. Spółka analizuje potencjał rozwoju również w krajach byłego ZSRR, takich jak Kazachstan, Uzbekistan, Tadżykistan czy Kirgizja. To rynki, które mogą w przyszłości odegrać znaczącą rolę w rozwoju sprzedaży. Kluczowym rynkiem pozostaje Polska, gdzie spółka planuje dalsze wzrosty w związku z nową ofertą sprzętu rolnego oraz w segmencie ekologicznych środków transportu. W kwietniu 2015 r. Ekovolt – autobus elektryczny Ursusa otrzymał europejskie świadectwo homologacji, co umożliwia jego sprzedaż na rynku polskim oraz w UE. Nowy produkt opracowano w odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie na pojazdy ekologiczne. Pojazd jest efektem prac inżynierów i konstruktorów z ośrodka badawczo-rozwojowego Ursus R&D w Lublinie przy wsparciu firmy AZM-Kutno. Jest o kilkadziesiąt procent tańszy w eksploatacji niż tradycyjny autobus na ropę, a z racji przyjaznego środowisku napędu umożliwia samorządom skorzystanie z unijnych dopłat. Pierwszym użytkownikiem autobusów Ursus Ekovolt jest Lublin, gdzie od połowy 2015 r. jeździ jeden autobus. Kilka miast przeprowadziło testy z jego udziałem i nie wyklucza zakupu (m.in. Kraków, Zielona Góra, Polkowice, Puławy).
W lutym Ekovolt przeszedł dziesięciodniowe testy w Rzeszowie, który zamierza zakupić dziesięć autobusów tego typu. Wynikiem działalności ośrodka Ursus R&D jest też pierwszy polski układ przeniesienia napędu Vigus. Od 2017 r. transmisja będzie dostępna w ofercie Ursusa. – VIGUS to w 100 proc. polski produkt. Transmisja to jeden z najważniejszych elementów ciągnika, który zaczynamy produkować w naszych zakładach – mówi Karol Zarajczyk. W 2016 r. spółka liczy na dalsze wzrosty. W ubiegłym miesiącu firma podpisała dwie umowy o współpracy z bankami SGB-Bank SA oraz z Credit Agricole Bank Polska SA w zakresie finansowania zakupu fabrycznego produktów Ursusa oraz wspólnych działań marketingowych. Dzięki tym umowom rolnicy otrzymają promocyjną ofertę finansowania zakupu fabrycznego ciągników i maszyn Ursusa. g
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.