Anna Gwozdowska
Boże, strzeż mnie od przyjaciół, bo z wrogami poradzę sobie sam” – Donald Trump musi chyba często powtarzać sobie to przysłowie, bo najwięcej kłopotów ma ostatnio nie tyle z opozycją, ile z republikańską większością w Kongresie. Republikanie wciąż dystansują się od prezydenta i nie pomagają mu w uchyleniu Obamacare, sztandarowej ustawy zdrowotnej z czasów Baracka Obamy. Tymczasem polityczni konkurenci Trumpa z Partii Demokratycznej wciąż nie znaleźli sposobu, żeby zniechęcić do niego głosujących na miliardera Amerykanów. Nie pomogło ani krytykowanie nowej administracji w liberalnych mediach, ani wyśmiewanie prezydenta w telewizyjnych talk-show. Jak tak dalej pójdzie, za trzy lata Donald Trump nie będzie miał z kim przegrać. Miarą frustracji, w której pogrąża się opozycja, jest m.in. desperacki wydatek znanego wydawcy pism pornograficznych Larry’ego Flynta, który opłacił w ubiegłym tygodniu całostronicowe ogłoszenie w szacownym „Washington Post”. Flynt zaoferował 10 mln dolarów za ujawnienie brudów, które mogą doprowadzić do impeachmentu obecnego prezydenta. To duże pieniądze, ale niełatwo będzie szybko wyłonić zwycięzcę tego konkursu, kiedy liberalna opozycja co rusz strzela sobie w kolano.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.