Lewo
KIEDYŚ MI SIĘ WYDAWAŁO, ŻE JEZUS PRZYSZEDŁ NA ŚWIAT, BY GŁOSIĆ MIŁOŚĆ I WALCZYĆ Z PRZEMOCĄ, A KOŚCIÓŁ TO ZIEMSKIE NARZĘDZIE DO REALIZACJI TYCH CELÓW.
Wydawało mi się też, że biblijna przypowieść o bogatym młodzieńcu szukającym zbawienia, któremu Jezus nakazał rozdać majątek, to chrześcijańska pochwała ubóstwa i potępienie konsumpcjonizmu. Nic bardziej mylnego. Kościół stylem bycia księży promuje ostentacyjne bogactwo, a przemoc wydaje się tym elementem doczesnego świata, który w oczach hierarchów jest konieczną ceną za zachowanie wartościważniejszych, takich jak: tradycja, uległość, „święta rodzina”. Dlatego Kościół nie sprzeciwia się przemocy wobec kobiet. Księża tłumaczą, że trzeba cierpieć i milczeć, bo rodzina jest najważniejsza.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.