Aktywiści z ruchu Ende Gelände jesienią 2018 r. zablokowali kopalnię odkrywkową w Nadreńskim Zagłębiu Węgla Brunatnego i wycinkę lasu Hambach pod nowe odkrywki. Uniemożliwili transport węgla, okupując tory przemysłowe. Wśród protestujących byli Polacy. – Kilka osób z różnych organizacji – mówi Borys Lewandowski, jeden z aktywistów. – Po powrocie i ochłonięciu zorganizowaliśmy spotkanie na Jazdowie dla osób zainteresowanych działaniami dla klimatu.
Opowiadaliśmy o wrażeniach z Hambach i o tym, jak można się zaangażować. Jazdów to osiedle fińskich domków w centrum Warszawy uratowane kilka lat temu przez ruchy miejskie przed wyburzeniem. W 2013 r. w jednym z domków zaczynało działalność stowarzyszenie Miasto Jest Nasze, do którego należy Borys Lewandowski. W ubiegłym roku, po Ende Gelände w kolejnym z domków wykiełkował ruch Extinction Rebellion (XR) w Warszawie, część międzynarodowego ruchu ekologicznego, który również ubiegłej jesieni rozkręcał się w Londynie, blokując na tydzień najważniejsze punkty miasta. – Nie mamy już czasu na odchodzenie od węgla w ciągu 50 lat, nie wierzymy w wolę polityków, tę wolę trzeba wymusić – mówi Borys Lewandowski.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.