Szlag mnie trafił po wyborach do euro parlamentu. Byłam wściekła i rozczarowana. Koniec, nie będę głosować w parlamentarnych, nie mam na kogo. Ale powoli zaczęły mnie dręczyć wątpliwości. Co ja powiem za 10 lat dzieciom moich przyjaciół, gdy mnie zapytają: „A ty, gdzie wtedy byłaś?”. Sumienie nie dałoby mi spokoju. Więc ochłonęłam po wiosennym rozczarowaniu i podjęłam decyzję – idę na wybory. Przejrzałam programy partii, ale przede wszystkim listy kandydatów, pobiłam się nieco z myślami, przedyskutowałamróżne wątpliwości sama ze sobą oraz z przyjaciółmi i zdecydowałam, na kogo zagłosuję.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.