Tytuł wziął się od słynnej, choć głupawej i oczywiście niemającej nic wspólnego z polityczną poprawnością przedwojennej piosenki z filmu „Czarna perła” (1934). Fokstrot ten śpiewał Bodo w duecie z niejaką Reri, która to właśnie dla niego chciała pozbyć się zbyt ciemnego koloru skóry i być „bielutka tak jak dym”. I dodaje, z góry zakładając pewien rasizm u swego kochanka: „Ja chcę być biała, żebyś kochał mnie”. Dziś ta piosenka jest ciekawa chyba tylko jako kuriozum i dokument czasów, puszczana przeze mnie na pewnym etapie rozwoju imprezy wraz z innymi przedwojennymi kuriozami, takimi jak np. fokstrot „Czy pani umie grać już w jojo?”.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.