Umożliwienie stosowania tych leków pozwoliłoby na zaoszczędzenie budżetowych pieniędzy, a pacjentom ciężko doświadczonym przez los dałoby szansę normalnego życia – mówi Bogdan Gajewski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Chorych na Hemofilię. Opowiada o 50-letnim pacjencie, który już drugi miesiąc bezskutecznie leczy wylew krwi do kolana. Nagromadzona w stawie krew nie chce się wchłonąć, a ból nie pozwala mu chodzić. Jest ryzyko, że będzie musiał usiąść na wózku inwalidzkim. Stosuje drogie, bezskuteczne leczenie, bo to, które mogłoby tym powikłaniom zapobiec, jest w Polsce niedostępne. Chory cierpi na hemofilię – rzadką chorobę krwi, niestety dodatkowo powikłaną tzw. inhibitorem. W przypadku hemofilii z powodu braku lub niedoboru jednego z czynników krzepnięcia krew wolniej krzepnie. Najczęstszym problemem są nawracające wylewy krwi do mięśni i stawów, głównie skokowych lub kolanowych. Noga po takim krwawieniu może mocno boleć przez kilka dni, a chory jest praktycznie unieruchomiony.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.