Kiedy przywódcy 29 krajów zjeżdżali się do Londynu, aby celebrować 70-lecie NATO, światowe media i ośrodki analityczne prześcigały się w komentarzach na temat „przesilenia” i „kryzysu” w zachodnim sojuszu. Przyznam, że z rosnącym znużeniem brałem do ręki kolejną gazetę albo otwierałem kolejny portal z wynurzeniami o tym, jak to Trump, Macron i Erdoğan do spółki chcą rozbić sojusz. Na tym tle wyjątkowo sympatyczny i racjonalny wydał mi się norweski szef sojuszu Jens Stoltenberg, szczerze relacjonujący problemy NATO, ale w sposób nikogo nie konfliktujący. I z godną pozazdroszczenia cierpliwością po raz setny zapewniający, że sojusz nie tylko działa, ale jest w całkiem nie najgorszej kondycji, zaś prezydentura Trumpa – wbrew tysiącom napisanych na ten temat artykułów – nawet się do tego przyczyniła. W ciągu siedmiu dekad swojej historii NATO przeżywało różne okresy.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.