Kiedy premier Morawiecki relacjonował ustalenia unijnego szczytu, można było odnieść wrażenie, że Polska uzyskała tam jakąś wyjątkową europejską „dyspensę”, gdy idzie o przyjęty plan eliminacji węgla do połowy XXI w. Morawiecki opowiadał o tym w kategoriach negocjacyjnego zwycięstwa. Istotnie, uznanie przez Europę tego, iż Polska potrzebuje trochę dłuższego czasu na poradzenie sobie z węglem, byłoby negocjacyjnym sukcesem. Wrażenie takie umocnił jeszcze sam Kaczyński, gdy, chwaląc premiera za jego „dokonania w Brukseli”, podkreślał, iż dzięki nim „udało się uniknąć ogromnego niebezpieczeństwa: bardzo kosztownej transformacji energetycznej”.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.