Wysłuchałam w sylwestra Angeli Merkel i Andrzeja Dudy. Nie, nie porównuję obu tych postaci, bo jak porównać mercedesa z wozem drabiniastym? Przyglądam się tylko, czego oczekują od swoich polityków Niemcy, a czego Polacy.
Już w pierwszych słowach widać różnicę. Merkel zwraca się i do kobiet, i do mężczyzn: „Drogie obywatelki i drodzy obywatele”. Duda – przede wszystkim do mężczyzn, zaczynając od: „Drodzy rodacy”, choć słowo „rodaczka” nie jest feministycznym wymysłem, istnieje w języku od dawna. Zaraz potem używa co prawda zwrotu „Szanowni Państwo”, który zawiera w sobie również kobiety, ale jako osobny podmiot kobiety pojawiają się dopiero pod koniec orędzia w sformułowaniu „Panie i Panowie”. Łaskawca.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.