Maseczki zamiast ciuchów
Białorusinki nie miały w tym roku wyjątkowego Dnia Kobiet. Tysiące pracownic wysłano na pierwszy front walki z koronawirusem. Kobiety pracują w białoruskich szwalniach, które już całkowicie zaprzestały produkcji ubrań. Cały białoruski przemysł tekstylny szyje od niedawna wyłącznie maseczki – podała telewizja Biełsat. Państwowy koncern odzieżowy Biełlogpram przestawił 15 fabryk na szycie odzieży ochronnej. Wszystkie szyją dzień w dzień w sumie ponad pół miliona masek. Zamówienia płyną z całego świata. Jest ich tak wiele, że Białoruś jak na razie nie wie, kiedy wróci do produkcji ubrań.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.