Hillary Clinton wykorzystała wreszcie radę, którą w telewizyjnym programie dał jej słynny konserwatywny publicysta Bill Cristol. Powiedział on, że oponenta Hillary – senatora Obamę – niesie gigantyczna fala popularności, którą powstrzymać może tylko lęk.
„Polecam pani senator politics of fear" (politykę odwołującą się do lęków wyborców) – powiedział Cristol na antenie Fox TV. No i Obama ocknął się w defensywie, bo Hillary wykorzystała debatę, by wywołać widmo zagrożenia ze strony Iranu.
Obama znalazł się w trudnym położeniu, bo obrał łagodny styl kampanii, unikający i zastraszania, i obmowy. To najnowszy przykład skuteczności „polityki trwogi", czyli metody uprawiania polityki przez zastraszanie i grę na negatywnych emocjach.
Obama znalazł się w trudnym położeniu, bo obrał łagodny styl kampanii, unikający i zastraszania, i obmowy. To najnowszy przykład skuteczności „polityki trwogi", czyli metody uprawiania polityki przez zastraszanie i grę na negatywnych emocjach.
Więcej możesz przeczytać w 18/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.