Aleksander Sołżenicyn był jednoosobowym instytutem pamięci narodowej Rosji
Od ludzi wymagał tylko „odmowy uczestnictwa w kłamstwie". A od pisarzy, którzy w jego pojęciu byli „drugim rządem w czasach dyktatury", oczekiwał bezkompromisowej walki z kłamstwem. Aleksander Sołżenicyn pisarstwo traktował jak misję. Po przejściu gehenny stalinowskich łagrów wraz z publikacją w 1962 roku wstrząsającej noweli „Jeden dzień Iwana Denisowicza" na łamach magazynu literackiego „Nowyj Mir" stał się z dnia na dzień sumieniem udręczonej Rosji i głosem milionów ofiar komunistycznego terroru.
Więcej możesz przeczytać w 33/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.