Nazwisko Baracka Obamy jest najlepszą gwarancją sukcesu w wyborach. Do takiego wniosku doszło sześciu lokalnych polityków w Brazylii startujących w wyborach samorządowych. Kandydaci na samorządowców tuż przed rejestracją list wyborczych przybrali nazwisko demokratycznego kandydata do fotela prezydenckiego w USA. „Wielu z tych, którzy zobaczyli moje spoty wyborcze w telewizji, mówiło mi, że jestem bardzo podobny do Obamy" – tłumaczy swoją decyzję o zmianie nazwiska Cláudio Henrique dos Anjos, który ubiega się o urząd burmistrza Bedford Roxo, miasta na przedmieściach Rio de Janeiro. Barack Obama nie jest jedynym politykiem, którego nazwisko przyjmują brazylijscy kandydaci na samorządowców. Olbrzymia popularność prezydenta Brazylii Inácia Luli da Silvy, któremu ufa 80 proc. obywateli, sprawiła, że prawie 200 kandydatów przed wyborami przyjęło jego nazwisko. (PB)
Więcej możesz przeczytać w 41/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.