Jest doktorem prawa, ulubieńcem mediów, kieruje partią z ponadstuletnią tradycją. Ale 47-letni Guido Westerwelle dopiero dziś spełnia swoje marzenia. Lada chwila może zostać wiceszefem niemieckiego rządu i ministrem spraw zagranicznych RFN. Na przeszkodzie może stanąć tylko jedno – Westerwelle ma słabość do mężczyzn.
Z niemal chłopięcej twarzy Westerwellego nie znika uśmiech: dobra passa jego Wolnej Partii Demokratycznej (FDP) trwa. Po zwycięskich wyborach jednego tylko Westerwelle nie jest do końca pewien: jaki resort przypadnie mu w udziale w nowej koalicji rządowej. Zgodnie z wieloletnią tradycją powinien zostać szefem dyplomacji. Nie byłby to pierwszy w historii Niemiec przypadek powierzenia tego resortu homoseksualiście, ale pierwszy powszechnie znany.
Więcej możesz przeczytać w 41/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.