Wit Stwosz, wybitny rzeźbiarz, autor m.in. ołtarza mariackiego w Krakowie, po powrocie do rodzinnej Norymbergi popadł w finansowe tarapaty. Oszukany przez kupców sfałszował weksel i gdy rzecz wyszła na jaw, musiał uciekać. Jako zbieg zawarł ugodę z poszkodowanym i wrócił do Norymbergi. Rada miejska nie darowała mu fałszerstwa. Wstawiennictwo wpływowych osób uchroniło go od kary śmierci. W 1503 r. na mocy wyroku rady przebito mu gwoździami policzki i wypalono na nich piętno gorącym żelazem.
Niemal pięćset lat później wybitny reżyser Roman Polański przespał się w willi Jacka Nicholsona z trzynastoletnią dziewczyną, która wyglądała o wiele doroślej i przebywała tam za zgodą i wiedzą własnej matki. Dziewczyna nie była już dziewicą i nie pierwszy raz bawiła się w prywatnych rezydencjach gwiazd Hollywood. Matka, licząc na wysokie odszkodowanie, zgłosiła sprawę na policji. Polański został aresztowany. Przyznał się do stosunku z nieletnią i zawarł porozumienie z sędzią, dzięki czemu wyszedł na wolność. Obawiając się, że sędzia złamie umowę, zbiegł przed procesem do Europy. Po 31 latach został zatrzymany przez policję w Szwajcarii na mocy amerykańskiego listu gończego.
Więcej możesz przeczytać w 41/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.