Czy Prawo i Sprawiedliwość zyska na kłopotach Platformy Obywatelskiej? Nie zyska. Bo PiS ma od lat niemal tych samych wiernych zwolenników i tych samych zawziętych przeciwników. Ta partia dzieli obywateli jak żadna inna i jak żadna inna wywołuje silne namiętności. Jej zwolenników można obecnie szacować na 20 proc. społeczeństwa, ale przeciwników ma aż w nadmiarze. I kryzys rządu niewiele tu pomoże.
Jak przed piętnastu laty listę polityków budzących największą niechęć otwierają Jarosław i Lech Kaczyńscy. Zaraz za nimi plasuje się Przemysław Gosiewski. Nie sposób wskazać na liczącą się osobistość z kręgu przyjaciół i współpracowników braci Kaczyńskich, która miałaby więcej sympatyków niż przeciwników. Były premier może mieć rację w sporach publicznych, może się okazać proroczy, posiadać dar słowa, ale tym gorzej dla tych racji i dla tych prognoz. Bo w jego wydaniu nie są przyjmowane przez większość obywateli. Są odrzucane tylko dlatego, że nie lubi się posłańca, irytuje nas. Bardzo silna jest też nieprzyjazna prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu opinia publiczna: na ogół nie lubimy sposobu, w jaki sprawuje on swoją funkcję, nie cenimy jego wystąpień.
Więcej możesz przeczytać w 43/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.