Tajne służby będą potrafiły nie tylko podsłuchiwać nasze rozmowy, ale także nas podglądać. I to nie przez okna, ale przez ściany. Pierwszy krok został zrobiony – na lotniskach są instalowane urządzenia, które pokazują, co obserwowana osoba ukrywa pod ubraniem.
Prof. Neal Patwari i Joey Wilson z University of Utah opracowali system, który widzi przez ściany. Wykorzystali fale sieci bezprzewodowych. Z wielu małych elementów są jednocześnie wysyłane sygnały radiowe. Składniki systemu umieszczone dookoła obserwowanego terenu lub pomieszczenia tworzą sieć. Każdy przedmiot na drodze sygnału pochłania lub odbija fale i jest wykrywany przez odbiorniki. Uczeni ustawili 28 nadawczo-odbiorczych elementów wokół kwadratowego obszaru o boku długości siedmiu metrów. Znajdujący się w skanowanym obszarze człowiek był widziany jako plama na ekranie. W następnym doświadczeniu inżynierowie ustawili urządzenia wokół przybudówki w domu profesora Patwari, co pozwoliło na lokalizację znajdującego się w środku Wilsona z dokładnością do jednego metra. System opiera się na sieci bezprzewodowej ZigBee, która charakteryzuje się niską przepustowością danych, ale pobiera niewiele energii. Wykorzystywana jest głównie do łączenia czujników, elementów domowej automatyki, alarmów i urządzeń do monitoringu. System byłby przeznaczony dla służb ratowniczych i policji. Kiedy wejście do budynku może być niebezpieczne, można najpierw sprawdzić, gdzie znajdują się ludzie, aby zmniejszyć ryzyko i zwiększyć skuteczność akcji.
Więcej możesz przeczytać w 45/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.