Kampania wyborcza, która właśnie się rozpoczęła, będzie więc dziwna. Eksperymentalna. Dwaj najważniejsi kandydaci zamiast na argumenty, programy, na obecność, walczyć będą z sobą na nieobecność. Jeden – bo będzie musiał udowodnić, że ciężko pracuje, koordynując w tym trudnym dla nas czasie pracę instytucji państwowych. Drugi – bo nosi żałobę. Zamiast kampanii merytorycznej czeka nas więc kampania obyczajowa. Niby coś, co już dobrze znamy, a jednak w zupełnie innym wymiarze. Przez nieobecność właśnie. Tych, którzy żyją, i tych, którzy odeszli.
Jak tę nieobecność będą relacjonować dziennikarze? Zobaczymy. Na razie ćwiczymy się w tym, tropiąc nieobecność innego ważnego polityka – Bogdana Klicha. W środę serwis Wprost24.pl ujawnił list generała Sławomira Petelickiego do Donalda Tuska. Twórca GROM-u apeluje w nim do premiera, by ten – po serii koszmarnych wypadków w wojskowym lotnictwie (CASA, tupolew) – ratował polskie wojsko, między innymi ustanawiając pełnomocnika ds. ratowania sił zbrojnych i powołując na ten urząd generała Skrzypczaka. Sugeruje też, by szef rządu odwołał ministra obrony narodowej. Ponieważ piszemy we „Wprost" o czarnej serii w naszych Siłach Powietrznych (strona 24), chcieliśmy porozmawiać o tym wszystkim z Bogdanem Klichem. Chcieliśmy, by ustosunkował się do listu generała. Ale minister po kilku telefonach zapadł się pod ziemię... Właśnie wtedy, gdy powinien stanąć przed społeczeństwem i wytłumaczyć, co dalej. Po ludzku. Normalnie.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.