Podczas krakowskiego pogrzebu jedna sytuacja wydała nam się nie wzruszająca, lecz wręcz przeciwnie. Gdy rodzina prezydenckiej pary udała się do krypty, kondolencje gości odbierali: Bronisław Komorowski, Donald Tusk, Bogdan Borusewicz i Radosław Sikorski. Coś nam w tym zestawie nie grało. Oczywiście! Zamiast Borusewicza bardziej pasowałby tam Palikot. Ewentualnie Niesiołowski.
Kiedy gra Manchester United, sprawozdawcy rozmnażają Wayne’a Rooneya. Przy piłce pojawia się Runej, Runi lub Ronej. Idąc ich śladem, zaobserwowaliśmy, że do Krakowa nie dotarł żaden z prezydentów Europy: ani Van Rumpoy, ani Van Rompey, ani von der Romper.
Nieobecność Van Rumpeyów i innych notabli wywołała oburzenie Vaclava Klausa i tak zwanych zwykłych Polaków. By ratować twarz UE, Jerzy Buzek oświadczył, że reprezentował na pogrzebie i parlament, i prezydencję, i komisję, a nawet brukselskie mule oraz czekoladki. Dobre! To na urodzinach Manuela Barroso Europę reprezentował będzie Manuel Barroso?
PO narzeka na Bronisława Komorowskiego, że zawiódł podczas żałoby. Był – jak twierdzą – mało charyzmatyczny i jakiś taki niepasujący do momentu. No, to już przesada! Platfusy wybrali na kandydata Bronka i mają pretensję, że jest tym, kogo wybrali. Ty Bronku! Jakże nas zawiodłeś, będąc Bronkiem! Nie mogłeś wcześniej nam powiedzieć, coś ty za jeden? Jeśli można się wtrącić: mówił. To wy mieliście go za kogoś, kim nie jest.
W PO oraz światłej części narodu pojawiły się głosy, że w nowej sytuacji oraz kandydowania na prezydenta Jarosława Kaczyńskiego trzeba będzie unieważnić prawybory, odesłać wujka Bronka do narożnika i wystawić do boju zawodnika wagi superciężkiej, czyli premiera Donalda Tuska. No nie. Nie można tego robić Komorowskiemu. Nie po to się postawił żonie, żeby teraz to poszło na marne. Podczas żałoby narodowej Janusz Palikot był – mówiąc delikatnie – niezbyt entuzjastycznie witany. A jak się dowiedzieliśmy, jego pokój, sypialnia, a nawet kibelek też gwizdały, gdy się pojawiał.
Sytuacja w Polsce wraca jednak powoli do normalności. Dowód? Waldemar Pawlak został kandydatem PSL na prezydenta. Zawsze nim zostaje, a potem nie zostaje.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.