Artykuł „Klimat się ociepla, głupcze" (nr 14) uważam za jednostronny. Autor nie odnosi się do argumentów przeciwników tezy o globalnym ociepleniu. Coraz powszechniej przebijają się do opinii publicznej informacje np. o potencjalnym zafałszowaniu wyników, spowodowanym likwidacją części czujników pomiarowych, czy naturalnych cyklach zmian klimatycznych. Zamiast tego autor stara się wywrzeć wrażenie, że przeciwnicy tezy o globalnym ociepleniu to albo hakerzy, albo emerytowani naukowcy chodzący na pasku lobbystów. Dzięki temu nie musi polemizować z niewygodnymi dla jego tezy argumentami, bo przecież pochodzą od ludzi zdyskredytowanych. Autor nie wspomina, że finansowanie naukowców, którzy są zwolennikami „tezy” o globalnym ociepleniu, w dużej mierze uzależnione jest od tego, czy ta „teza” jest prawdziwa. Zatem obiektywność wyników nie musi być ich priorytetem. Innym przykładem podważającym wiarygodność zwolenników tezy są wielomilionowe kontrakty, które Al Gore uzyskuje w związku ze swoją działalnością od rządu USA. Może go to nie dyskredytuje, ale daje do myślenia. A firm i instytucji zarabiających w ten sam sposób, nierynkowy, bo wynikający z dobrych układów z politykami i wmówienia ludziom, że globalne ocieplenie jest spowodowane działalnością człowieka,jest więcej. Na koniec odniosę się do tezy, że za ratowanie klimatu zapłacimy my albo nasze dzieci. Znając realia obecnych systemów finansowania budżetów krajowych, nie ma wątpliwości, że za wszystkie kosztowne decyzje podejmowane obecnie i tak zapłacą nasze dzieci. Dlatego równie dobrze można postawić inną hipotezę: czy lobbyści firm wprowadzających w nieekonomiczny sposób tak zwane „zielone technologie” zapewnią sobie rządowe finansowanie (a tym samym interes bez ryzyka) już teraz, czy może dopiero uda im się naciągnąć nasze dzieci? Nie twierdzę, że hipoteza jest prawdziwa, ale warto brać ją również pod uwagę.
Aleksander Żarczyński
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.