Po drugie: nie jest prawdą, jakoby ktokolwiek z PiS używał w walce politycznej barwnych metafor związanych z łowiectwem, myślistwem, rybołówstwem, ciesielką, majsterkowaniem, wierceniem, borowaniem, stomatologią, transplantologią, ubojem, hokejem, boksem, rzutem dyskiem, młotem, oszczepem, Targowicą, ZOMO i trudną historią polsko-niemiecką.
W szczególności, po trzecie: żaden PiS- -owiec nie użył nigdy frazy, że ktoś „musi odejść".
Po czwarte: nie jest prawdą, jakoby ktokolwiek z PiS uznawał kiedykolwiek kogokolwiek z PO za osobę niekwalifikującą się moralnie do…, no, właśnie, do niczego… Tym bardziej nie jest prawdą, by PiS-owiec komukolwiek nie podawał ręki i w ogóle.
Po piąte: nie jest prawdą, by kiedykolwiek obelga z ust PiS była odpowiedzią na haniebne, niczym niesprowokowane, nieznajdujące precedensu w ludzkich dziejach nadobelgi członków najbardziej zbrodniczej organizacji, jaką zna współczesny świat – Platformy Obywatelskiej – oraz mediów zaprzedanych reżimowi dr. Mengele Tuska i gauleiterowi Komorowskiemu.
Jest za to prawdą, że wielu polityków PiS anonimowo i nieodpłatnie pisze dowcipy dla „Szkła kontaktowego". Potem program ten oglądają i doskonalą moralnie w ogniu padających z ekranu szyderstw.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.