Wbrew obiegowym opiniom rewolucji w świecie zachodnim nie dokonują biedni i nieszczęśliwi, lecz klasa średnia. Tak było w przypadku wszystkich rewolucji, poczynając od francuskiej, z wyjątkiem tak zwanej rewolucji październikowej, a w istocie zamachu stanu przeprowadzonego w sytuacji skrajnego bałaganu politycznego.
Dlaczego i kiedy rewolucji dokonuje klasa średnia? Odpowiedź na te pytania nie jest prosta, ale spróbujmy się o nią pokusić. Znamy doskonale mechanizm przebiegu rewolucji, ale nie znamy jej dnia ani godziny. Kiedy już wybucha rewolucja, dołączają się do niej nędzarze, rzezimieszki i „lumpenproletariat” oraz rewolucjoniści, którzy – jak pisała Hannah Arendt – wychodzą z bibliotek, więzień i kawiarni. Pierwszy impuls jednak daje klasa średnia i to ona ma największy interes w rewolucji, chociaż z reguły potem sprawy wymykają się jej z rąk.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.