Sprawa wygląda tak. W TVN Style Katarzyna Bosacka od 2010 r. prowadzi swój program „Wiem, co jem”. Mówi widzom, co jest zdrowe, a co nie, z czego się składa, dajmy na to, krakowska sucha, ile szynki w szynce albo czy jogurt, majonez i inne produkty w wersji light odchudzają, czy też nie. W Polsat Café z kolei od jesieni 2012 r. próbuje swoich sił Anna Guzik, która w kwestiach codziennej konsumpcji oświeca widzów programu „Zdrowie na widelcu”. Jednak według Bosackiej program Guzik to plagiat „Wiem, co jem”. Efekt? 12 marca do sądu w Warszawie Bosacka złożyła pozew, w którym oskarża producentów konkurencyjnego food show o skopiowanie jej autorskiego pomysłu. – Nie będę sprawy komentował. Do nas pozew jeszcze nie dotarł – mówi rzecznik Polsatu. Rzecznik TVN też nabiera wody w usta. Od jego ludzi dowiaduję się tylko, że Katarzyna Bosacka pozew złożyła prywatnie i telewizja nie miała na to żadnego wpływu. Pozew natomiast nie jest przeciwko Polsatowi, tylko niewielkiej firmie producenckiej Formacja TV. W TVN nie kryją zdziwienia – Kasia Bosacka, nasza gwiazda, zrobiła przysługę Polsatowi, bo dzięki niej głośno jest o programie, o którym do niedawna mało kto słyszał. Zamiast promować siebie, promuje show konkurencji – usłyszeliśmy od pracownika stacji.
Diabeł tkwi w mielonym
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.