Oryginalny tytuł „Nieobliczalnych” to „Po drugiej stronie torów”. Właśnie tory kolejowe odgradzają elegancki Paryż klasy średniej i podmiejskie Bobigny. Kamienice rządowych oficjeli i dzielnicę imigrantów, na której ulicach codziennie toczy się walka o przetrwanie. Czarnoskóry policjant nieudacznik jest fanem „Gliniarza z Beverly Hills”, marzy o brawurowych akcjach, walce z przestępczością i spektakularnym życiu. Samotnie wychowuje dziecko, ledwo wiąże koniec z końcem. W wyniku zbiegu okoliczności staje się współpracownikiem jednego z czołowych paryskich funkcjonariuszy, bawidamka, człowieka sukcesu. Razem prowadzą śledztwo w sprawie morderstwa, w którym na jaw wychodzą fakty niewygodne dla francuskich elit politycznych. Biedny – bogaty, obdarty – elegancki, spontaniczny – wyrachowany, bezczelny – pełen kurtuazji: na takich kontrastach swój film buduje David Charhon. Partnerzy uosabiają skrajnie inne wartości, uczą się od siebie nawzajem, przeżywają wewnętrzne przemiany. Mam wrażenie, że już przerabialiśmy podobne żarty, że to klisza i łatwizna intelektualna. No i że czarny nie musi być upośledzony społecznie. „Nietykalni”, którzy dzielili z „Nieobliczalnymi” głównego aktora – pełnego radości życia Omara Sy – mimo podobnej konstrukcji mieli w sobie jednak coś bardziej świeżego. Jednak potrzebujemy teraz takich filmów (sądząc także po wynikach frekwencyjnych) – obrazów, które w lekkiej formie pozwalają przetrawić różnice społeczne i oswoić podziały. Jeszcze kilka lat temu we francuskiej produkcji komercyjnej niemal nie pojawiali się bohaterowie o innych kolorach skóry czy wyznaniu niż dominujące. W „Nieobliczalnych” Bobigny jest okolicą trudną i jednocześnie bardzo kolorową, zróżnicowaną, pełną życia. Do kin przyciąga również sama akcja: pościgi i spektakularna strzelanina. Żarty, nawet te najprostsze, ratuje pogodny uśmiech Sy’a. Dobrze, że Europa przestaje być kontynentem wyłącznie ciężkich dramatów i konkuruje z amerykańskim przemysłem filmowym także produkcją rozrywkową.
Krzysztof Kwiatkowski „Nieobliczalni”, reż. David Charhon, Gutek Film
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.