Trudno dziś zrobić film o tym, jak władza niszczy ludzi? Żadna władza nie lubi być krytykowana…
Nie lubi, ale na szczęście żyjemy dziś w wolnym kraju, w którym władza nie wpływa już na kształt filmu. To za komuny bez jej akceptacji żaden nie mógł powstać. Dziś wygląda to inaczej. I „Układ zamknięty” jest właśnie tego najlepszym dowodem. Bo skoro mówi krytycznie o naszej rzeczywistości i nikt nie sprzeciwia się jego rozpowszechnianiu, to znaczy, że cenzura nie istnieje.
Są za to inne formy nacisku na twórcę. Na przykład przeznaczona do tego instytucja nie daje mu pieniędzy na film. Mimo wysokich ocen jej ekspertów. Tak było właśnie z „Układem zamkniętym”, który nie doczekał się dotacji z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.