Rolnicy o tej porze roku nie mają za dużo roboty, więc wychodzą na drogi ("Świnia na łańcuchu", nr 8). Ale chciałbym zobaczyć ich reakcję, gdyby ktoś w czasie żniw blokował im przejazd i uniemożliwiał wykonywanie pracy. Czy wtedy Lepper albo Kalinowski przyjedzie rozganiać protestujących, którzy blokują szosy rolnikom? Rolnicy walczą o wyższe ceny wieprzowiny, choć od miesięcy mówiono o tym, że będzie duża nadpodaż tego produktu i jego ceny będą spadały. Ale nie, wszelcy politycy z PSL, Samoobrony oraz inni działacze dopingują rolników, aby utrzymywali wyższą produkcję, bo państwo (czyli ja) dopłaci. Niedawno śledziłem dyskusję po zajściach koło Leszna. Panowie z PSL ani słowem nie wspomnieli o tym, że odbywają się nielegalne demonstracje. Litowali się tylko, jacy chłopi są biedni i prześladowani. Przeraża mnie, jak wiele zależy od jednej, ale głośnej grupy społecznej, która w niewielkim stopniu buduje siłę gospodarczą kraju.
ROBERT FORMELLA
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.