Zjednoczeni w upadku
The Spectator
22.03.2003 r.
"Królestwo terroru Saddama Husajna niedługo upadnie. Runie szybko, ale nie samo - jak na ironię pociągnie za sobą Organizację Narodów Zjednoczonych. No, może nie całą ONZ. Jej 'część robocza' pozostanie. Jej kochający pokój i nic nie ryzykujący biurokraci pozostaną. To, co zginie w Iraku, to idea ONZ jako fundamentu nowego światowego porządku".
Richard Perle
Lekcja od Churchilla i Eisenhowera Le Figaro
18.03.2003 r.
"Wielu Amerykanów jest rozdrażnionych francuską dyplomacją, która sprzeciwia się akcji podjętej przez administrację Busha. Przypominają, ile USA zrobiły, by wyzwolić Francję w 1944 r. Ale wtedy Stany Zjednoczone nie były same - w walkach brały udział także oddziały brytyjskie, kanadyjskie, francuskie oraz pozostałych sojuszników. Sukces na plażach Normandii poprzedziły zażarte dyskusje między generałem Eisenhowerem, Charles'em de Gaulle'em oraz Winstonem Churchillem. Osiągnięcie porozumienia wymagało zrozumienia i akceptacji różnic dzielących przyjaciół. Jeden z partnerów nie mógł sobie pozwolić na to, by narzucać innym przywództwo. Churchill i Eisenhower wiedzieli o tym w 1944 r. Ich chęć utrzymania sojuszu doprowadziła do zwycięstwa. Ich sukcesorzy w XXI wieku nie mogą sobie pozwolić na mniej".
gen. Gordon R. Sullivan
Od Suezu do Bagdadu
The Economist
22.03.2003 r.
"Wielka Brytania i Francja przechodzą obecny kryzys, kierując się całkowicie różnymi instynktami. Francja uważa, że Unia Europejska musi równoważyć - i czasami atakować - amerykańską potęgę. Według Brytyjczyków, Europa i USA mogą kształtować świat wspólnie. Obie koncepcje powstały prawie 50 lat temu, w czasie wojny sueskiej w 1956 r. Wojna z Saddamem Husajnem może się stać równie istotna w ukształtowaniu stosunku nowych pokoleń europejskich przywódców do Stanów Zjednoczonych".
Charlemagne
The Spectator
22.03.2003 r.
"Królestwo terroru Saddama Husajna niedługo upadnie. Runie szybko, ale nie samo - jak na ironię pociągnie za sobą Organizację Narodów Zjednoczonych. No, może nie całą ONZ. Jej 'część robocza' pozostanie. Jej kochający pokój i nic nie ryzykujący biurokraci pozostaną. To, co zginie w Iraku, to idea ONZ jako fundamentu nowego światowego porządku".
Richard Perle
Lekcja od Churchilla i Eisenhowera Le Figaro
18.03.2003 r.
"Wielu Amerykanów jest rozdrażnionych francuską dyplomacją, która sprzeciwia się akcji podjętej przez administrację Busha. Przypominają, ile USA zrobiły, by wyzwolić Francję w 1944 r. Ale wtedy Stany Zjednoczone nie były same - w walkach brały udział także oddziały brytyjskie, kanadyjskie, francuskie oraz pozostałych sojuszników. Sukces na plażach Normandii poprzedziły zażarte dyskusje między generałem Eisenhowerem, Charles'em de Gaulle'em oraz Winstonem Churchillem. Osiągnięcie porozumienia wymagało zrozumienia i akceptacji różnic dzielących przyjaciół. Jeden z partnerów nie mógł sobie pozwolić na to, by narzucać innym przywództwo. Churchill i Eisenhower wiedzieli o tym w 1944 r. Ich chęć utrzymania sojuszu doprowadziła do zwycięstwa. Ich sukcesorzy w XXI wieku nie mogą sobie pozwolić na mniej".
gen. Gordon R. Sullivan
Od Suezu do Bagdadu
The Economist
22.03.2003 r.
"Wielka Brytania i Francja przechodzą obecny kryzys, kierując się całkowicie różnymi instynktami. Francja uważa, że Unia Europejska musi równoważyć - i czasami atakować - amerykańską potęgę. Według Brytyjczyków, Europa i USA mogą kształtować świat wspólnie. Obie koncepcje powstały prawie 50 lat temu, w czasie wojny sueskiej w 1956 r. Wojna z Saddamem Husajnem może się stać równie istotna w ukształtowaniu stosunku nowych pokoleń europejskich przywódców do Stanów Zjednoczonych".
Charlemagne
Więcej możesz przeczytać w 13/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.