Ta sprawa miała być spektakularnym sukcesem organów ścigania. W sidła prokuratury i Centralnego Biura Antykorupcyjnego mieli wpaść wysocy rangą oficerowie służb mundurowych. Głównym celem był gen. Marian Janicki, ówczesny szef Biura Ochrony Rządu, a pretekstem – informacje o rzekomych nieprawidłowościach przy zamówieniach na specjalistyczną odzież dla funkcjonariuszy BOR. Ostatecznie okazało się jednak, że generał ma czyste ręce, i prokuratura musiała umorzyć śledztwo. „Wprost” ujawnia kulisy tej kontrowersyjnej operacji.
IMPREZY I PAKIET VIP
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.