Andrzej Modrzejewski jest na ty z Marianem Krzaklewskim! Nic dziwnego, że w tej sytuacji wzięli go na cel UOP i Zbigniew Siemiątkowski. Człowiek, który utrzymuje tak bliskie kontakty z Krzaklewskim, musi być niebezpieczny dla państwa. Pamiętają Państwo kolegów Mariana, którzy rządzili tu przez cztery lata?
Skoro już o bruderszaftach... Pewien człowiek w ramach debiałorusinizacji TVP miał zostać szefem "Panoramy". Spotkał się z Niną Terentiew. Ta, podczas pogawędki, płynnie zaczęła się do niego zwracać po imieniu. Jakiś czas później coś się ważnym osobom odmieniło i człowiek ów wypadł z puli. Terentiew łaskawie się jednak z nim spotkała i w trakcie pogawędki płynnie przeszła na "pan". Faktycznie Dwójka to kanał kultury wysokiej.
Swego czasu napisaliśmy dobrze o kimś z PiS. Potem znowu napisaliśmy dobrze o kimś z PiS. A teraz dowiedzieliśmy się, że takie pochwały to pocałunki śmierci. Ludzie, którzy mają dobrą prasę, od razu stają się w tej partii podejrzani. Hm, to może napiszemy coś sympatycznego o Ludwiku Dornie?
Poszukiwania szefa "Wiadomości" przesunęły się aż za ocean. W Ameryce mieszka wielce zasłużony dziennikarz. Nie, nie mówimy o Mariuszu Kolonce, lecz o Macieju Wierzyńskim. Władze telewizji próbowały go nakłonić do reemigracji i sukces był tuż-tuż, ale się nie udało. Teraz pod lupę ma być wzięta Australia.
Wyjątkową aktywność wykazują działacze LPR. A największą prezentuje oczywiście największy polski polityk Roman Giertych. Jeszcze nie przebrzmiał jego apel wzywający Marka Belkę do dymisji (zresztą po tekście "Wprost"), a już skrytykował prezydenta Kwaśniewskiego. Za piętrzenie problemów w dojściu do jego pałacowej księgi. Polska to jednak straszny grajdoł, gdzie tak wielkiemu politykowi trudno rozwinąć skrzydła. Od połowy tygodnia nie da się znaleźć sensownej ofiary, żeby się nie powtarzać w atakach.
A tak swoją drogą, Giertych na razie nie błyszczy w orlenowskiej komisji. Za to ciągle się go widuje w Galerii Mokotów. Oczywiście nie na zakupach, bo te lider LPR robi na bazarku u polskich kupców. Do galerii przychodzi wzmocnić swą niechęć do konsumpcyjnej cywilizacji Zachodu.
Między zakupami i atakowaniem wszystkiego, co się porusza, LPR wzięła się za rozwiązywanie Sejmu. Rozwiązły Sejm? Hm, to mogłoby być intersujące.
Andrzej Lepper podkurował się trochę i dalej gnębić burżujów. Najsłynniejszy polski Mulat chce obciążyć 50-procentowym podatkiem osoby, które zarabiają ponad 12 tysięcy złotych. W imieniu raczkującej polskiej klasy średniej, czyli kilku naszych znajomych, krzyczymy: a żeby cię wybieliło!
Więcej możesz przeczytać w 37/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.