- Prasowy transfer stulecia! Komentator Ernest Skalski przeszedł z "Gazety Wyborczej" do "Rzeczpospolitej". Jedni twierdzą, że "Rzepa" chce w ten sposób ucentrowić nieco kurs. Inni uważają, że chce być jeszcze nudniejsza. To niełatwe, ale ze Skalskim może się udać.
- AWS-owcy to były jednak straszne wieśniaki, o czym miał się okazję przekonać prezes Eureko, a co opisała "Rzeczpospolita". Negocjacje z Marianem Krzaklewskim i Emilem Wąsaczem zapewne przejdą do historii europejskiego biznesu. Szkoda, że Szulkin już nakręcił "Króla Ubu". Wąsacz w roli Ubicy byłby lepszy od Figury.
- A Marian Krzaklewski jakby zapadł się pod ziemię. O ile minister Wąsacz coś tam bąka, to niegdysiejszy lider AWS zniknął i nic mówić nie chce. Może to zresztą i dobrze, bo jak Krzaklewski coś powiedział, to musiał nad tym pracować duży zespół kryptologów. Ale nie ma się co dziwić. Przecież to inżynier.
- Donald Tusk powziął noworoczne postanowienie: nie będzie źle mówił o ludziach. Podziwiamy go. To znacznie trudniejsze niż nie jeść po 18.00.
- Marszałek Zych nie został marszałkiem, chociaż mimochodem obiecał posłom lepsze emerytury - tyle zrozumieliśmy z Zyszych wywodów, chociaż trwały pół godziny. Ale przy okazji ludowiec powiększył swe i tak pokaźne miejsce w historii parlamentaryzmu, rzucając słynne już zdanie: "Nie po raz pierwszy staje mi!", co wzbudziło prawdziwy entuzjazm posłów, a i samego Zycha. Nic dziwnego, w tym wieku jest się z czego radować.
- Podczas marszałkowskiej debaty Jan Rokita stwierdził, że głosy Jagielińskiego i jego ferajny zostały kupione. W zamian Jagieliński stwierdził, że Rokita to kobieta. To kim jest w takim razie Nelly Rokita?
- Marian Krzaklewski wylazł jednak z dziury i wypowiedział się na temat Eureko. Nawet u Tomasza Lisa wystąpił. I to w roli wieszcza. Przewidział, że rządy POPiS będą taką samą katastrofą jak rządy AWS. Jak widać, były szef "Solidarności" potrafi być cholernie solidarny. Tak po prawicowemu.
- Podobno największy polski polityk krzywi się na to, żeby w komisji śledczej do spraw PZU w imieniu LPR zasiadł Zygmunt Wrzodak. Ciekawe, Giertych boi się konkurencji, czy nie chce kompromitować partii?
- Ciekawe, że pierwszego garnituru polityków starczyło na połowę komisji Rywina i ćwierć komisji Orlenu, a w komisji PZU zasiądą ze dwie sensowne osoby. Wynika z tego, że w Sejmie jest z 15 kumatych posłów. Do tego około 40 poza Sejmem i już mamy elitę w komplecie. Plus aktorzy, oczywiście.
Więcej możesz przeczytać w 2/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.