***
Dwie kobiety rywalizujące o względy tego samego mężczyzny to dobry materiał na komedię. Gdy jedna z nich jest matką bohatera, robi się niebezpiecznie. A gdy cała trójka to wysoko wykwalifikowani oszuści, mamy murowany dramat. Największym atutem "Naciągaczy" jest wytrawne aktorstwo Anjeliki Huston, której dzielnie sekundują spełnione nadzieje Hollywood: Annette Bening i John Cusack. Amerykanie zawsze mieli słabość do fabuł nadających ich życiu wymiar godny greckiej tragedii. Dlatego film Frearsa dostał cztery nominacje do Oscarów, zaś pokazywany u nas pod tym samym tytułem film Ridleya Scotta - żadnej.
Wiesław Chełminiak
"Naciągacze" (The Grifters), reż. Stephen Frears, USA 1990, (Vision)
Dwie kobiety rywalizujące o względy tego samego mężczyzny to dobry materiał na komedię. Gdy jedna z nich jest matką bohatera, robi się niebezpiecznie. A gdy cała trójka to wysoko wykwalifikowani oszuści, mamy murowany dramat. Największym atutem "Naciągaczy" jest wytrawne aktorstwo Anjeliki Huston, której dzielnie sekundują spełnione nadzieje Hollywood: Annette Bening i John Cusack. Amerykanie zawsze mieli słabość do fabuł nadających ich życiu wymiar godny greckiej tragedii. Dlatego film Frearsa dostał cztery nominacje do Oscarów, zaś pokazywany u nas pod tym samym tytułem film Ridleya Scotta - żadnej.
Wiesław Chełminiak
"Naciągacze" (The Grifters), reż. Stephen Frears, USA 1990, (Vision)
Więcej możesz przeczytać w 28/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.