CAŁA POLSKA WIDZIAŁA, JAK JAROSŁAW KACZYŃSKI, RYSZARD TERLECKI I BEATA MAZUREK SPÓŹNILI SIĘ NA UCZCZENIE PAMIĘCI ZAMORDOWANEGO PREZYDENTA GDAŃSKA PAWŁA ADAMOWICZA W SEJMIE. Niektórzy dostrzegli także, że Beata Mazurek, rzeczniczka partii, weszła na salę plenarną szeroko uśmiechnięta. Wśród części jej kolegów wzbudziło to mieszane uczucia. – Mam wrażenie, że ona nie rozumiała wymowy tej chwili – mówi polityk Zjednoczonej Prawicy. – Cieszyła się po prostu, że wszyscy zobaczą, iż wchodzi na salę plenarną razem z prezesem, a o tym, jaki to będzie miało wydźwięk, w ogóle nie pomyślała.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.