Kiedy redakcja skontaktowała się ze mną w celu stworzenia tego tekstu, usłyszałem, że jego tytuł ma brzmieć „Patent na walkę z hejtem”. Od razu zaproponowałem zmianę na obecną wersję. Używanie w tym kontekście słowa „walka” niepotrzebnie nakręca spiralę agresji. Hejt, jak każdą inną formę ataku, należy łagodzić. Sugerując, że zamierzamy z nim walczyć, mimowolnie przyjmujemy postawę konfrontacyjną. Często bagatelizujemy rolę słów, a to one są fundamentem nienawiści. Nie ulega wątpliwości, że w obecnych czasach głównym polem działania hejterów jest internet. To miejsce, gdzie słowni agresorzy najczęściej wylewają swoje frustracje. Z hejtem nie należy nie tylko walczyć, ale nawet dyskutować. Szansa na to, że merytorycznymi argumentami przekonamy drugą stronę do swoich racji, jest niewielka. Zamiast głowić się nad ripostą, po prostu podziękujmy za opinię albo zmieńmy temat dyskusji.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.