Dariusz Kuźma
Zwykle widzowie nie zastanawiają nawiają się, dlaczego dla James Bond wiecznie ecznie pozostaje w sile wieku oraz co rusz gra go inny aktor, a nikt w przedstawionym nym świecie wiecie tego nie zauważa. W swojej naiwno- ności ci wierzą, że taka jest konwencja, podczas as gdy dy w rzeczywistości Bond to kryptonim – szpiegowska tożsamość to przejmowana po śmierci jednego agenta przez kolejnego, któremu wszczepia się wspomnienia poprzedników. pop ed ów. Mało komu starcza prze- nikliwości, aby w animowanym an pastiszu kina superbohaterskiego „Iniemamocni” odkryć zawoalowany przekaz: Brad Bird oswaja młodzież z koncepcją konc racjonalnego egoizmu Ayn Rand. Masy dają się też nabrać na infantylność filmu „Willy Wonka i fabryka czekolady”, nie dostrzegając, że pod barwną otoczką kryje się opowieść o kanibalach, którzy zamieniają niegrzeczne dzieci w sło- dycze, aby je pożreć.
To tylko trzy z tysięcy teorii spiskowych dotyczących popkulturowych filmów. Tego typu spekulacje, choć nie są niczym nowym, w dobie internetu przeżywają swój rozkwit. Niektóre z nich brzmią sensownie. Przyto- czona eksplikacja bondowskiej tożsamości to pasuje do charakteru filmów o 007. Dziś mówi się otwarcie, że w „RoboCopie” Paul Verhoeven świadomie czerpał z symboliki sym chrystusowej, choć pod koniec lat 80 zeszłego wieku takie epifanie napotykały na mur szyderstw. Dopiero sam reżyser przyznał, że superglina był faktycznie metaforą Jezusa. Podobnie z J.K. Rowling, która potwierdziła sugestie fanów, że postać Voldemorta z uniwersum Harry’ego Pottera była inspirowana m.in. m. Adolfem Hitlerem. Większosć dom domysłów pozostaje jednak niedorzeczna. Istnieje choćby grupa inter- nautów, która w „Toy Story” dopatruje się alegorii eg Holokaustu, tu, a w dojrzewającym dojrz do życia bez ukochanych ochanych zabawek Andym – metafory aliantów skazujących Żydów Ży na zagładę. dę. Albo inna, badająca przypadek filmu „Shazaam”, hazaam”, w którym David Adkins (znany pod od pseudonimem Sinbad) zagrał dżina.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.