DOCHODZĄ DO NAS SŁUCHY, ŻE W PIS po wygranych wyborach wiele osób chciało przypisać sobie zasługi za wyborczy wynik. Pierwsza do przyjmowania gratulacji szykowała się firma Solvere, w której pracują byli PR-owcy BEATY SZYDŁO, a obecnie MATEUSZA MORAWIECKIEGO: ANNA PLAKWICZ i PIOTR MATCZUK. Oboje od wielu lat są związani z PiS. Pracowali w kancelarii premiera za rządów Beaty Szydło. Odeszli i założyli własną firmę, która m.in. realizowała kampanię „Sprawiedliwe sądy”. Przez którą zresztą PiS miał niemałe problemy. Bo w 2018 r. warszawski sąd rejonowy orzekł, że owa kampania Polskiej Fundacji Narodowej była niezgodna ze statutem fundacji.
ANNA PLAKWICZ i PIOTR MATCZUK nie byli jedynymi, którzy szykowali się do odbierania medali za dobrą kampanię. Kolejny był PIOTR AGATOWSKI, PR-owiec, który pracował przy kampaniach BEATY SZYDŁO i ANDRZEJA DUDY. Agatowski przygotowuje dla PiS wewnętrzne badania, na podstawie których partia obiera wyborczą strategię. I właśnie między Piotrem Agatowskim i firmą Solvere wybuchł konflikt o to, kto miał większe zasługi w kampanii. Rozsądził go Joachim Brudziński na Twitterze. „Dziennikarzom, politykom, socjologom, politologom analizującym fenomen fascynującego wyniku #PIS, podpowiadam. Autorem tego sukcesu jest Jarosław Kaczyński. Jego koncepcja i żelazna konsekwencja w prowadzeniu tej kampanii. Piszę, bo za chwilę pewno okaże się, że Ojców sukces wielu” – napisał Joachim Brudziński.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.