Przychodzi do pana pacjentka i mówi: „Chcę wyglądać młodziej”. Ma pan jakieś sprawdzone metody, które naprawdę działają?
Wszystko zależy od wieku i kondycji skóry pacjentki. Ale rzeczywiście, medycyna estetyczna ma swoje sposoby.
Jakie?
Jednym z takich sprawdzonych zabiegów jest ostrzykiwanie toksyną botulinową typu A – to niezastąpione lekarstwo na zmarszczki mimiczne.
Botoks stosuje się na tylko zmarszczki?
Nie tylko. To lek stosowany w wielu dziedzinach medycyny – neurologii, urologii, ginekologii, proktologii, okulistyce. W medycynie estetycznej jest idealnym sposobem na likwidację zmarszczek pochodzenia mimicznego. Efekt utrzymuje się około pół roku. Botoks jest też numerem jeden w leczeniu nadpotliwości – np. dołów pachowych, dłoni oraz stóp. Wykorzystuje się go również do leczenia bruksizmu. Nadmiernie rozbudowane żwacze są przyczyną poważnych dolegliwości – przeciążenia aparatu żucia, co może powodować problemy z zębami i dziąsłami oraz inne zaburzenia w obrębie stawu skroniowo-żuchwowego. Osoby z bruksizmem przez sen zaciskają zęby i zgrzytają nimi. Kilka iniekcji z toksyny botulinowej w mocny mięsień żwacz powoduje, że przestaje on być nadreaktywny. Botulinę stosuję również do leczenia migren. W tym przypadku botoksem rozluźnia się mięśnie twarzy i głowy, które wywołują ból odpowiedzialny za migrenę. Efekt takiej blokady zakończeń nerwowych utrzymuje się od czterech do sześciu miesięcy.
Kiedy zacząć wstrzykiwać botoks? Po czterdziestce?
Na ten zabieg zgłaszają się coraz częściej młode osoby z nadmierną mimiką, takie, które chcą uniknąć powstania zmarszczek. Zdecydowanie lepiej jest działać profilaktycznie, bo walka ze zmarszczkami, które są już utrwalone, jest cięższa. Jednak do każdego problemu należy podchodzić indywidualnie – konsultacja u lekarza medycyny estetycznej pozwoli na określenie problemów skóry i oczekiwań pacjenta oraz wdrożenie rozsądnego postępowania. A przygodę z medycyną estetyczną można zacząć w każdym wieku, zarówno mając 25 lat, jak i po siedemdziesiątce.
Czyli botoks ma jakieś działania niepożądane? Mogą być powikłania?
Jeżeli zabieg jest wykonany przez uprawnioną osobę, czyli lekarza, bo tylko lekarze mogą wykonywać ten zabieg, a pacjent przestrzega zaleceń, nie dochodzi do powikłań. Ważne jest, by przez mniej więcej pięć godzin po zabiegu nie ćwiczyć, nie biegać, nie pić alkoholu, nie kłaść się, nie pochylać się do przodu, po to by nie doprowadzić do przemieszczenia się toksyny botulinowej.
Co jeszcze może nas odmłodzić?
Kwas hialuronowy. To mój zabieg numer dwa. Wraz z wiekiem i procesem starzenia ubywa nam go w skórze. Wszystkie ubytki, które w niej powstają – zmarszczki, bruzdy, utrata objętości – możemy uzupełniać kwasem. Ważne, żeby preparat był odpowiednio dobrany do problemu, miejsca podania i wieku pacjenta.
Mogą być jakieś inne przykre niespodzianki?
Złe zdeponowanie kwasu może powodować różne powikłania – pogorszenie wyglądu, asymetrie, prześwitywanie kwasu, nierówności, krwiaki, ropnie, procesy zapalne. Nieumiejętnie podany kwas hialuronowy może doprowadzić do bardzo poważnych powikłań, np. zaczopowania któregoś z naczyń krwionośnych na twarzy, a w konsekwencji nawet do martwicy obszaru skóry. Dlatego ważne jest, żeby takie zabiegi wykonywały osoby uprawnione i doświadczone.
Czyli lekarze medycyny estetycznej, a nie np. kosmetyczka. Spotkał się pan z takimi przypadkami?
Często zgłaszają się pacjentki i proszą o rozpuszczenie nieodpowiednio podanego kwasu, najczęściej – przez osoby nieuprawnione.
Co pan może zrobić za pomocą kwasu hialuronowego?
Mogę uzupełnić objętość kości policzkowych, skroni, wypełnić bruzdy nosowo-wargowe, zlikwidować linię marionetki i dolinę łez, zrewitalizować i powiększyć czerwień wargową, wykonać korektę nosa, linii żuchwy. Nadać brodzie odpowiedni kształt.
Na jak długo starcza taki zabieg? W końcu przecież każdy czar pryska...
Dobre preparaty kwasu hialuronowego dają efekt utrzymujący się około rok, a nawet – do półtora. Duże znaczenie mają tryb życia pacjenta, picie odpowiedniej ilości wody, sposób odżywiania, unikanie ekspozycji na promieniowanie słoneczne i niepalenie papierosów.
Czy kwas hialuronowy jest używany tylko do wypełnień?
Nie, w mniejszych stężeniach również do zabiegów mezoterapii. To kolejny niezastąpiony zabieg medycyny estetycznej. Polega on na wykonaniu wielu drobnych nakłuć na skórze twarzy, szyi, dekoltu czy dłoni; preparat podajemy w małych depozytach blisko siebie. Dlatego jeśli pacjentka mówi, że miała dziesięć ukłuć po jednej stronie i dziesięć po drugiej, to ja twierdzę, że to nie była dobra mezoterapia.
I co pan wstrzykuje?
W mezoterapii jestem fanem podawania gęstego kwasu hialuronowego w stężeniu 18 mg/ml. Wzbogacony hydroksyapatytem wapnia wpływa on również na zagęszczenie skóry i zdolność wytwarzania kolagenu, zaś dodatek glicerolu powoduje, że skóra będzie dobrze nawilżona jeszcze dłużej. Ważne, by preparat był prawidłowo podany, na odpowiedniej głębokości i w stosownej ilości, wtedy mezoterapia będzie na pewno zabiegiem satysfakcjonującym i bezpiecznym.
A jeśli jest jakiś cięższy przypadek niż tylko odwodnienie skóry i takie proste zabiegi nie wystarczają, to co pan proponuje?
Nici. Upraszczając, można je podzielić na dwie kategorie: rewitalizujące, które nie mają haczyków, i nici liftingujące. Wokół każdej nitki założonej w skórze dochodzi do stymulacji wytwarzania kolagenu i elastyny. Jeśli tych nitek założymy kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt, to w skórze powstaje rodzaj stelażu – rusztowania, które stabilnie podtrzymuje skórę. Najczęściej stosuje się je w celu uzyskania poprawy owalu twarzy, fałdów bruzd marionetki, policzków, okolic oczu oraz nad górną wargą – by zmniejszyć tzw. zmarszczki palacza. Można je również z powodzeniem stosować na szyi, dekolcie i innych partiach ciała, np. na brzuchu czy kolanach. Nici drugiego rodzaju – liftingujące – są wyposażone w systemy haczyków lub stożków. Dlatego mogą unosić tkanki. Tu również są dwie grupy – nici biowchłanialne i nierozpuszczalne, czyli takie implanty, które funkcjonują 5-7 lat. W wypadku nici liftingujących rozpuszczalnych efekt utrzymuje się od roku do dwóch i pół roku.
Do czego konkretnie służą nici liftingujące?
Zazwyczaj korzystamy z nich, gdy mamy problem z opadającym owalem, z „chomikami”, gdy chcemy unieść brwi lub podciągnąć skórę szyi. Za pomocą jednej tylko nitki można unieść koniuszek nosa, tak żeby był bardziej zadarty. Nici stosuje się również do unoszenia niedużych piersi, pośladków.
Ma pan jeszcze jakiś zabieg w zanadrzu? Dla kogoś, kto się boi kłucia lub zakładania nici?
Tak. To HIFU – magiczne cztery litery, które oznaczają zabieg falami o wysokiej częstotliwości. To lifting bez skalpela, kolejne niezastąpione narzędzie medycyny estetycznej.
Jak działa HIFU?
Zogniskowane fale ultradźwiękowe indukują punkty koagulacji w warstwie SMAS, wszystkich warstwach skóry oraz w tkance podskórnej. Zabieg, nie naruszając ciągłości skóry, powoduje stymulację i uruchomienie procesów naprawczych, których efektem jest odmłodzenie, poprawa napięcia i wyglądu skóry. Możemy go wykonywać przez cały rok, nie jest bolesny, nie ma po nim zasinień, a zaczerwienienie, które powstaje, ustępuje w ciągu kilku godzin.
Stosując te wszystkie zabiegi, rzeczywiście da się cofnąć czas?
Niektóre moje pacjentki wyglądają na 7-10 lat młodziej, niż wynikałoby to z ich metryki, chociaż sposobu na cofanie czasu ludzkość jeszcze nie wymyśliła.
Dr Mariusz Kaczorowski – Dyplomowany lekarz medycyny estetycznej, z medycyną estetyczną związany ponad 10 lat. Członek Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging oraz Polskiego Towarzystwa Medycyny Prewencyjnej i Przeciwstarzeniowej. Absolwent Podyplomowej Szkoły Medycyny Estetycznej Polskiego Towarzystwa Lekarskiego w Warszawie. Szkoleniowiec i trener w zakresie nowoczesnych technik medycyny estetycznej. Specjalizuje się w bezoperacyjnych i laserowych korektach defektów estetycznych twarzy i ciała. Wykonuje zabiegi zapobiegające przedwczesnemu starzeniu się skóry. Współpracownik, konsultant medyczny kilku renomowanych klinik i gabinetów w kraju.Zapraszam na konsultacje i zabiegi: tel. 601-255-353https://web.facebook.com/drMariuszKaczorowski/
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.