Nadeszło długo wyczekiwane lato. Co ono oznacza dla naszej skóry?
Gdy słońce daje się we znaki, częściej mrużymy oczy i marszczymy czoło, co przyczynia się do powstawania zmarszczek i załamań na skórze. To efekt, którego na pewno chcemy uniknąć. Aby nie martwić się o skórę i nie marszczyć się na słońcu, warto skorzystać z odpowiednich zabiegów oraz regularnie stosować ochronę przeciwsłoneczną.
Czy lato to dobry czas na wykonanie zabiegów medycyny estetycznej?
Jak najbardziej. Doskonałym zabiegiem przed wyjazdem na wakacje jest botoks. Jego podanie nie tylko skoryguje istniejące zmarszczki, które nasilają się pod wpływem słońca, ale też zapobiegnie powstawaniu nowych. Lato to także idealny czas na wstrzyknięcie toksyny botulinowej w celu ograniczenia nadmiernej potliwości pach, dłoni i stóp. Podczas upałów, gdy odwodnienie organizmu przesusza skórę, proponuję mezoterapię igłową, która intensywnie nawilży i wygładzi. Będzie też idealnym zabiegiem po wakacjach, gdyż pozwoli uzupełnić niedobór substancji nawilżających i przyspieszy regenerację skóry.
Są zabiegi, po których nie powinniśmy się wystawiać na działanie słońca.
Latem powinniśmy zrezygnować z zabiegów redukujących zmiany naczyniowe czy też z laserowej redukcji niechcianego owłosienia, aby nie doszło do pojawienia się przebarwień skóry. Podobnie jest z mocnymi pilingami.
Wiele osób boi się igieł. Co może im zaoferować medycyna estetyczna?
HIFU Ultraskin II, po którym od razu pozbędziemy się podwójnego podbródka, uniesiemy owal twarzy. Ujędrnimy ciało w miejscach, gdzie lubi pojawiać się wiotkość, czyli na ramionach, wewnętrznych stronach ud, nad kolanami, na pośladkach. Zabieg nie przerywa ciągłości skóry i nie daje efektów ubocznych, a można go wykonać niezależnie od pogody. Dla osób, które chcą zredukować miejscowo nagromadzoną tkankę tłuszczową i ujędrnić skórę, polecam zabieg Laser Shape. Standardowo wykonywana jest kuracja 12 zabiegów, a na efekt nie trzeba długo czekać.
Jakie zabiegi medycyny estetycznej szczególnie by pan polecił tym, którzy latem zechcą poprawić swój wygląd?
Jest cała gama bezpiecznych i łagodnych pilingów, które można wykonywać w czasie wzmożonego nasłonecznienia. Letnie pilingi medyczne nie powodują widocznego złuszczania, a opalenizna staje się równomierna. Działają przeciwstarzeniowo, nawilżająco, rozjaśniająco. Pilingi są też stosowane profilaktycznie i w leczeniu trądziku. Chcę jeszcze dodać, że mezoterapia, HIFU i toksyna botulinowa to taka przeciwstarzeniowa triada na lato.
Mówimy o o naprawie zmian, które są związane z upływem czasu. Ale co robić, żeby zachować młodość na dłużej?
Mam znajomego, chirurga plastycznego z Nicei, który pokazywał mi zdjęcia, jak zmieniały się jego pacjentki w ciągu 25 lat. I przyznam, w tym czasie naprawdę wypiękniały. Jego zdaniem cała sztuka polega na tym, by stale spotykać się z nimi, konsultować je i co sześć miesięcy minimalnie coś poprawiać. Nie za dużo, aby mówiły: „Nie wiem, co pan zrobił, bo nie widzę efektu”. I o to właśnie chodzi, żeby nie było widzialnego efektu, ale była płynna poprawa jakości skóry. W takich półrocznych interwałach można szybko zauważyć niepożądane zmiany i zareagować. I to jest chyba istota medycyny estetycznej – aby pacjent zawsze wyglądał jak świeżo po wakacjach.
Jakie zabiegi mają szansę stać się hitami w przyszłym roku?
Przebojem może być botoks w kremie. Producenci pracują nad stabilnością preparatu do momentu, aż toksyna nie zwiąże się z miejscem, gdzie krem zostanie położony. Medycyna estetyczna cały czas szuka nowych rozwiązań, dlatego w niedługim czasie możemy się spodziewać przełomów na miarę HIFU czy botoksu.
Rozmawiała Marta SzumaArchiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.