N ie miałem niczego do czytania. Znacie to uczucie? Wodzicie wzrokiem po grzbietach książek w swojej bibliotece i każda znana aż za dobrze, na żadną nie ma się ochoty. Wszystkie kryminały ze znanymi aż do bólu przebiegami akcji i zakończeniami, wszystkie biografie dawno rozpracowane, mógłbym brać udział w telewizyjnym konkursie. Każda powieść „na nie”, stoję i wybrzydzam jak księżniczka na ziarnku grochu: to nudne, to smutne, tamto znam za dobrze, to przegadane... Nic, tysiące książek i nic się nie da wybrać. Herbata zrobiona do czytania stygnie sobie spokojnie w szklance i za chwilę będzie zimna. Jest noc i żadna księgarnia nie otworzy się specjalnie dla ciebie z powodu tego nagłego kryzysu czytelniczego, a nawet gdyby się otworzyła, stałbyś z zadartą głową przed półkami i nie wiedział, co wybrać. Bo kryzys czytania dotyczy także nieznanych książek. Nic i nic. O wszystkim wiesz z góry, że ci się nie spodoba. A herbatka stygnie.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.