Michael Bloomberg i Bernie Sanders są amerykańskimi Żydami, mają po 78 lat i są związani z Nowym Jorkiem. Obaj kandydują w prawyborach demokratów na prezydenta USA. Na tym jednak podobieństwa się kończą. Bernie Sanders jest zadeklarowanym socjaldemokratą. Bloomberg to zwolennik wolnego rynku i jeden z najbogatszych ludzi na świecie, zbił majątek na sprzedaży specjalnych terminali do prowadzenia transakcji finansowych na światowych giełdach w czasie rzeczywistym. W 2002 r. był wart 4 mld dolarów, dzisiaj 60 mld. Na kampanię wydał już 400 mln dolarów i zapowiada, że to dopiero początek.
Ambicje burmistrza
Kilka miesięcy temu Jeff Bezos, właściciel Amazona i najbogatszy człowiek na Ziemi, spotkał się z Bloombergiem i rozmawiał o nadchodzących wyborach prezydenckich w USA. Mieli powody do obaw. Strach miliarderów wywołała kandydatura Berniego Sandersa, który zapowiedział opodatkowanie majątków najbogatszych i podniesienie płacy minimalnej. Jego ewentualne zwycięstwo oznaczałoby kres władzy korporacyjnej Ameryki nad system politycznym. Niedługo po spotkaniu Bloomberg ogłosił start w prawyborach.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.