Kilkanaście dni temu stracił oko w przypadkowym starciu na boisku. Mimo to Karol Bielecki, jeden z najważniejszych zawodników polskiej reprezentacji piłki ręcznej, chce sprostać opinii boiskowego twardziela i zapowiada: – Jeszcze wrócę do gry!
Elżbieta Południk: W pańskim życiu wszystko się zmieniło w ciągu paru chwil...
Karol Bielecki: Tydzień temu, jak się budziłem, miałem wrażenie, że nie otworzyło mi się lewe oko. Potykałem się o framugi drzwi, sprzęty w kuchni. Od wypadku minęły dwa tygodnie i powoli zaczynam się przyzwyczajać do nowej sytuacji. Kilka godzin po przebudzeniu zaczynam funkcjonować w miarę normalnie. Dość sprawnie poruszam się po domu. Prawe oko zaczyna powoli przejmować funkcje lewego, muszę tylko nauczyć się z tym żyć.
Karol Bielecki: Tydzień temu, jak się budziłem, miałem wrażenie, że nie otworzyło mi się lewe oko. Potykałem się o framugi drzwi, sprzęty w kuchni. Od wypadku minęły dwa tygodnie i powoli zaczynam się przyzwyczajać do nowej sytuacji. Kilka godzin po przebudzeniu zaczynam funkcjonować w miarę normalnie. Dość sprawnie poruszam się po domu. Prawe oko zaczyna powoli przejmować funkcje lewego, muszę tylko nauczyć się z tym żyć.
Więcej możesz przeczytać w 27/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.