Sędziwy mistrz w zaciszu pracowni maluje upływający czas – to brzmi jak opowieść magiczna. Nic bardziej mylnego. Postawa Romana Opałki jest skrajnie racjonalna. Wystawę jego prac „Oktogon” można właśnie obejrzeć w poznańskim Starym Browarze.
W Poznaniu nie zobaczymy żadnych nowości. Bo na jakie nowości możemy liczyć w przypadku Romana Opałki, artysty, który konsekwentnie od 45 lat tworzy jedno dzieło? Poznańska wystawa wygląda jak pomnik wystawiony samemu Opałce. „Oktagon", instalacja projektu słynnego francuskiego architekta Jeana Nouvela, odnosi się do symboliki nieskończoności. Umieszczone w niej fotografie i obrazy Opałki wypadają szczególnie patetycznie. Czy w obecnych czasach, gdy docenia się sztukę, która żartuje sama z siebie, gdy kpina i ironia są w cenie, taki artysta nadal może znaleźć dla siebie miejsce? To pytanie retoryczne. Opałka jest jak luksusowy zegarek produkowany od lat w niezmienionej formie.
Więcej możesz przeczytać w 27/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.