Poziomki to owoce, które słodko niepokoją mnie od lat. Najlepsze są tylko świeżo zerwane. Później stają się jedynie obietnicą smaku i zapachu.
Goszczący kilka dni temu w Polsce Bruce Willis był najwyraźniej niedojedzony. Stał na scenie taki jakiś wychudzony, biały jak pergamin, smutny i niespokojny. Podejmowano go u nas kuchnią daleką od zapachu lasu, stąd pewnie jego rozbiegany wzrok. Szkoda, że nie udało mi się ugościć go poziomkami na liściach paproci. Jestem pewna, że te wyjątkowe owoce zaróżowiłyby jego blade lica, a uśmiech od razu zagościłby na jego twarzy.
Więcej możesz przeczytać w 27/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.