Kiedy mężczyzna chce się przespać z dorosłą córką kolegi, oznacza to, że przeżywa kryzys wieku średniego.
Kiedy mężczyzna chce się przespać z córką kolegi, może to oznaczać, że przeżywa kryzys wieku średniego
Stajesz się megalomanem? Zachowujesz się jak hipochondryk? Prześladuje cię obsesja wyglądu i sprawności seksualnej? Zacząłeś być przesądny? Masz ochotę rozpocząć życie od nowa, rzucić dom i żonę? Chcesz się przespać z córką kolegi, chociaż wcześniej traktowałeś ją jak kogoś z rodziny? Jeśli zauważasz te symptomy u siebie, cierpisz na syndrom wieku średniego.
Jak wielki to problem, szczególnie dla mężczyzn, świadczy powodzenie wydanej tydzień temu w Wielkiej Brytanii książki Celii Brayfield "Mister Fabulous and Friends" (Pan mitoman i przyjaciele). Powieść o przypadłościach mężczyzn w wieku średnim stała się hitem, zanim pojawiła się na półkach księgarskich. Bohater filmu (i powieści) "Dzień świra" Marka Koterskiego bardzo przypomina postaci opisane przez Brayfield. Bije je nawet na głowę pod względem liczby natręctw i quasi-magicznych czynności, które musi codziennie wykonywać, żeby normalnie żyć. To typowa ofiara syndromu wieku średniego. Inny wręcz kliniczny przykład tego syndromu prezentuje bohater grany przez Kevina Spaceya w filmie "American Beauty". Nudzi go żona, rodzina i sąsiedzi. Praca wydaje mu się grą pozorów. Pociąga go koleżanka córki. Eksperymentuje z narkotykami. Ma kompleks sprawności fizycznej i seksualnej. Jedynym stanem, w którym dobrze się czuje, jest nicnierobienie.
Acedia, czyli życie w smudze cienia
O pułapkach czyhających na dojrzałego mężczyznę dobrze wie Kościół, dlatego już w 1966 r. w Holandii wydano "Katechizm dorosłego człowieka", który miał pomagać przechodzącym kryzys mężczyznom. Od dawna zakonnicy uczą się, jak radzić sobie z acedią - uczuciem pustki, którego doznają mężczyźni w drugiej połowie życia. Kłopoty wieku średniego od dawna są też tematem dzieł literackich. Podejmowali go m.in. Goethe, Conrad i Balzak. Opisem cierpień mężczyzny w tym wieku są "Śmierć w Wenecji" i "Czarodziejska góra" Tomasza Manna. Gdy Mann pisał "Śmierć w Wenecji", miał 38 lat, jednak na początku XX wieku mężczyźni żyli krócej niż obecnie, więc ów kryzys już dotyczył pisarza.
Nauka zajęła się tym problemem znacznie później niż literatura. Termin "andropauza", oznaczający męskie przekwitanie, jest używany dopiero od dziewięciu lat. Podczas andropauzy spada poziom męskiego hormonu - testosteronu. Mężczyźni stają się mniej agresywni, więcej czasu zaczynają poświęcać sobie, a mniej światu zewnętrznemu, mnóstwo rzeczy ich irytuje. Z danych francuskiego instytutu CREDES wynika, że najwięcej prozacu, leku na depresję, zażywają właśnie panowie w wieku 38-45 lat. Poczucie nieokreślonego dyskomfortu psychicznego ma w tym okresie życia co najmniej jedna trzecia mężczyzn - wynika z badań prof. Piotra Olesia, psychologa z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. - Tak naprawdę to więcej mężczyzn przeżywa kryzys wieku średniego, ale sobie tego nie uświadamia. Nie szukają pomocy, lecz leczą się na własną rękę, najczęściej alkoholem. Ich poczucie lęku tylko się potęguje - stwierdza prof. Oleś. Według Daniela Levinsona, amerykańskiego psychoanalityka, autora książki "Etapy w życiu mężczyzny", 70-80 proc. panów w wieku 40-55 lat przechodzi poważny kryzys. Levinson powtarza za Jungiem, że "po przekroczeniu połowy życia mężczyźni coraz częściej zaczynają myśleć o własnej śmierci", co wywołuje permanentny stres.
Jacques Gauthier, autor książki "Kryzys czterdziestolatka", uważa, że współcześni mężczyźni w wieku średnim są także ofiarami tyranii młodości. Z jego badań wynika, że nigdy wcześniej mężczyźni nie starali się tak bardzo powstrzymać procesu starzenia. Widać to szczególnie w gabinetach kosmetycznych i na siłowniach, gdzie pełno czterdziestoparolatków chcących zachować młodzieńczą sylwetkę. By utrzymać młodzieńczy wygląd i siłę, dwa miliony Amerykanów po czterdziestce zażywa sterydy - podaje "Fitness Magazine".
Podwójne życie
Kiedy mężczyzna zaczyna się starzeć, opada jego seksualny zapał i nuży go życie z dotychczasową partnerką. Jeden z bohaterów powieści Celii Brayfield wygłasza monolog na temat tego, jak bardzo brzydzi go własna żona. Podobnie monologował Kevin Spacey w "American Beauty". U co piątego mężczyzny znudzenie partnerką kończy się skokiem w bok bądź porzuceniem jej dla młodszej kobiety. - Decydując się na młodszą partnerkę, dojrzały mężczyzna uważa, że się odmładza. Udowadnia sobie, że jest wciąż sprawny - mówi Zofia Milska-Wrzosińska, psychoterapeutka. Większość mężczyzn nie porzuca jednak rodziny dla młodszej kobiety. Raczej przez jakiś czas
- dwa, trzy lata - prowadzi podwójne życie.
Mężczyźni w wieku dojrzałym przeżywają też kryzys w pracy. Według badań prof. Stefana Tokarskiego, psychologa pracy z Uniwersytetu Gdańskiego, aż 24 proc. polskiej kadry kierowniczej w wieku średnim odczuwa zawodowe wypalenie i chętnie zmieniłoby posadę. Jeśli się na to nie decydują, to dlatego, że obawiają się utraty pracy w ogóle. Bohater filmu "Time Out" udaje przed rodziną, że chodzi do pracy, mimo że go zwolniono. Film oparto na autentycznych wydarzeniach: francuski prawnik, na którym wzorowano główną postać, zastrzelił siebie i rodzinę, nie mogąc znieść degradacji zawodowej i towarzyskiej.
Syndrom czerwonego ferrari
Mężczyźni po czterdziestce coraz częś-ciej demonstrują wigor i siłę, uprawiając sporty ekstremalne, kupując szybkie motocykle i sportowe samochody. W Polsce najwięcej chooperów, czyli motocykli w rodzaju harleya-davidsona, nabywają właśnie mężczyźni w średnim wieku - wynika z danych firmy Bemotor. W USA kryzys tego wieku nazywany jest przez niektórych psychologów syndromem czerwonego ferrari. Podczas seansów u psychoanalityków pacjenci mówią, że posiadanie czerwonego sportowego auta jest jednym z ich marzeń. Podobne marzenie miał malarz Edward Dwurnik. - Mój kryzys wieku średniego objawił się tym, że zacząłem malować abstrakcje i sprawiłem sobie granatowe porsche. Chciałem kupić czerwony samochód, ale gdy powiedziałem o tym Hannie Bakule, wyśmiała mnie - opowiada Dwurnik.
Kryzys objawia się też większym zainteresowaniem hazardem. Dojrzali mężczyźni stanowią połowę klientów kasyn w Las Vegas. W warszawskiej grupie anonimowych hazardzistów to prawie
90 proc. uczestników spotkań.
Kompleks Gauguina
Elliot Jacques, kanadyjski psycholog, twierdzi, że w wieku 37 lat talent wygasa (na przykład Rossini porzucił wówczas operę) albo przeciwnie - dopiero się ujawnia i rozwija (Joseph Conrad został w takim wieku pisarzem). Mając 43 lata, Paul Gauguin porzucił rodzinę, karierę bankową i wyjechał do Polinezji, by tam wieść życie artysty. W tym wieku zmienia się też poglądy polityczne czy religię. Po 40. roku życia Ronald Reagan porzucił Partię Demokratyczną i stał się konserwatywnym republikaninem. W połowie czwartej dekady życia Cat Stevens został muzułmaninem, a Leonard Cohen - buddystą. Badania Francuskiego Instytutu Informacji Katolickiej dowodzą, że we Francji, Polsce i Niemczech 95,5 proc. mężczyzn, którzy przechodzą na buddyzm, przekroczyli 40. rok życia.
Mężczyźni po czterdziestce wiedzą, że mają wielką szansę na nowe życie, ale też mogą wszystko stracić. Większość bohaterów "Pana mitomana i przyjaciół" po odegraniu przedstawienia dochodzi do wniosku, że nadal musi ciężko pracować, i wraca do ustabilizowanej codzienności. Mniejszość jest spychana na margines: niektórzy zostają bezdomnymi, inni popadają w alkoholizm, najsłabsi popełniają samobójstwo. "Kryzys wieku średniego jest w istocie kryzysem tożsamości mężczyzny. Jeśli wie, jaką rolę chce dalej odgrywać, wychodzi z niego cało, jeśli pozwala, by wszystko było płynne, kończy tragicznie albo staje się pośmiewiskiem" - napisał psycholog Rollo May, autor m.in. "Miłości i woli".
Rafał Geremek
Współpraca:
Piotr Krzyżanowski, Agnieszka Sijka
Stajesz się megalomanem? Zachowujesz się jak hipochondryk? Prześladuje cię obsesja wyglądu i sprawności seksualnej? Zacząłeś być przesądny? Masz ochotę rozpocząć życie od nowa, rzucić dom i żonę? Chcesz się przespać z córką kolegi, chociaż wcześniej traktowałeś ją jak kogoś z rodziny? Jeśli zauważasz te symptomy u siebie, cierpisz na syndrom wieku średniego.
Jak wielki to problem, szczególnie dla mężczyzn, świadczy powodzenie wydanej tydzień temu w Wielkiej Brytanii książki Celii Brayfield "Mister Fabulous and Friends" (Pan mitoman i przyjaciele). Powieść o przypadłościach mężczyzn w wieku średnim stała się hitem, zanim pojawiła się na półkach księgarskich. Bohater filmu (i powieści) "Dzień świra" Marka Koterskiego bardzo przypomina postaci opisane przez Brayfield. Bije je nawet na głowę pod względem liczby natręctw i quasi-magicznych czynności, które musi codziennie wykonywać, żeby normalnie żyć. To typowa ofiara syndromu wieku średniego. Inny wręcz kliniczny przykład tego syndromu prezentuje bohater grany przez Kevina Spaceya w filmie "American Beauty". Nudzi go żona, rodzina i sąsiedzi. Praca wydaje mu się grą pozorów. Pociąga go koleżanka córki. Eksperymentuje z narkotykami. Ma kompleks sprawności fizycznej i seksualnej. Jedynym stanem, w którym dobrze się czuje, jest nicnierobienie.
Acedia, czyli życie w smudze cienia
O pułapkach czyhających na dojrzałego mężczyznę dobrze wie Kościół, dlatego już w 1966 r. w Holandii wydano "Katechizm dorosłego człowieka", który miał pomagać przechodzącym kryzys mężczyznom. Od dawna zakonnicy uczą się, jak radzić sobie z acedią - uczuciem pustki, którego doznają mężczyźni w drugiej połowie życia. Kłopoty wieku średniego od dawna są też tematem dzieł literackich. Podejmowali go m.in. Goethe, Conrad i Balzak. Opisem cierpień mężczyzny w tym wieku są "Śmierć w Wenecji" i "Czarodziejska góra" Tomasza Manna. Gdy Mann pisał "Śmierć w Wenecji", miał 38 lat, jednak na początku XX wieku mężczyźni żyli krócej niż obecnie, więc ów kryzys już dotyczył pisarza.
Nauka zajęła się tym problemem znacznie później niż literatura. Termin "andropauza", oznaczający męskie przekwitanie, jest używany dopiero od dziewięciu lat. Podczas andropauzy spada poziom męskiego hormonu - testosteronu. Mężczyźni stają się mniej agresywni, więcej czasu zaczynają poświęcać sobie, a mniej światu zewnętrznemu, mnóstwo rzeczy ich irytuje. Z danych francuskiego instytutu CREDES wynika, że najwięcej prozacu, leku na depresję, zażywają właśnie panowie w wieku 38-45 lat. Poczucie nieokreślonego dyskomfortu psychicznego ma w tym okresie życia co najmniej jedna trzecia mężczyzn - wynika z badań prof. Piotra Olesia, psychologa z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. - Tak naprawdę to więcej mężczyzn przeżywa kryzys wieku średniego, ale sobie tego nie uświadamia. Nie szukają pomocy, lecz leczą się na własną rękę, najczęściej alkoholem. Ich poczucie lęku tylko się potęguje - stwierdza prof. Oleś. Według Daniela Levinsona, amerykańskiego psychoanalityka, autora książki "Etapy w życiu mężczyzny", 70-80 proc. panów w wieku 40-55 lat przechodzi poważny kryzys. Levinson powtarza za Jungiem, że "po przekroczeniu połowy życia mężczyźni coraz częściej zaczynają myśleć o własnej śmierci", co wywołuje permanentny stres.
Jacques Gauthier, autor książki "Kryzys czterdziestolatka", uważa, że współcześni mężczyźni w wieku średnim są także ofiarami tyranii młodości. Z jego badań wynika, że nigdy wcześniej mężczyźni nie starali się tak bardzo powstrzymać procesu starzenia. Widać to szczególnie w gabinetach kosmetycznych i na siłowniach, gdzie pełno czterdziestoparolatków chcących zachować młodzieńczą sylwetkę. By utrzymać młodzieńczy wygląd i siłę, dwa miliony Amerykanów po czterdziestce zażywa sterydy - podaje "Fitness Magazine".
Podwójne życie
Kiedy mężczyzna zaczyna się starzeć, opada jego seksualny zapał i nuży go życie z dotychczasową partnerką. Jeden z bohaterów powieści Celii Brayfield wygłasza monolog na temat tego, jak bardzo brzydzi go własna żona. Podobnie monologował Kevin Spacey w "American Beauty". U co piątego mężczyzny znudzenie partnerką kończy się skokiem w bok bądź porzuceniem jej dla młodszej kobiety. - Decydując się na młodszą partnerkę, dojrzały mężczyzna uważa, że się odmładza. Udowadnia sobie, że jest wciąż sprawny - mówi Zofia Milska-Wrzosińska, psychoterapeutka. Większość mężczyzn nie porzuca jednak rodziny dla młodszej kobiety. Raczej przez jakiś czas
- dwa, trzy lata - prowadzi podwójne życie.
Mężczyźni w wieku dojrzałym przeżywają też kryzys w pracy. Według badań prof. Stefana Tokarskiego, psychologa pracy z Uniwersytetu Gdańskiego, aż 24 proc. polskiej kadry kierowniczej w wieku średnim odczuwa zawodowe wypalenie i chętnie zmieniłoby posadę. Jeśli się na to nie decydują, to dlatego, że obawiają się utraty pracy w ogóle. Bohater filmu "Time Out" udaje przed rodziną, że chodzi do pracy, mimo że go zwolniono. Film oparto na autentycznych wydarzeniach: francuski prawnik, na którym wzorowano główną postać, zastrzelił siebie i rodzinę, nie mogąc znieść degradacji zawodowej i towarzyskiej.
Syndrom czerwonego ferrari
Mężczyźni po czterdziestce coraz częś-ciej demonstrują wigor i siłę, uprawiając sporty ekstremalne, kupując szybkie motocykle i sportowe samochody. W Polsce najwięcej chooperów, czyli motocykli w rodzaju harleya-davidsona, nabywają właśnie mężczyźni w średnim wieku - wynika z danych firmy Bemotor. W USA kryzys tego wieku nazywany jest przez niektórych psychologów syndromem czerwonego ferrari. Podczas seansów u psychoanalityków pacjenci mówią, że posiadanie czerwonego sportowego auta jest jednym z ich marzeń. Podobne marzenie miał malarz Edward Dwurnik. - Mój kryzys wieku średniego objawił się tym, że zacząłem malować abstrakcje i sprawiłem sobie granatowe porsche. Chciałem kupić czerwony samochód, ale gdy powiedziałem o tym Hannie Bakule, wyśmiała mnie - opowiada Dwurnik.
Kryzys objawia się też większym zainteresowaniem hazardem. Dojrzali mężczyźni stanowią połowę klientów kasyn w Las Vegas. W warszawskiej grupie anonimowych hazardzistów to prawie
90 proc. uczestników spotkań.
Kompleks Gauguina
Elliot Jacques, kanadyjski psycholog, twierdzi, że w wieku 37 lat talent wygasa (na przykład Rossini porzucił wówczas operę) albo przeciwnie - dopiero się ujawnia i rozwija (Joseph Conrad został w takim wieku pisarzem). Mając 43 lata, Paul Gauguin porzucił rodzinę, karierę bankową i wyjechał do Polinezji, by tam wieść życie artysty. W tym wieku zmienia się też poglądy polityczne czy religię. Po 40. roku życia Ronald Reagan porzucił Partię Demokratyczną i stał się konserwatywnym republikaninem. W połowie czwartej dekady życia Cat Stevens został muzułmaninem, a Leonard Cohen - buddystą. Badania Francuskiego Instytutu Informacji Katolickiej dowodzą, że we Francji, Polsce i Niemczech 95,5 proc. mężczyzn, którzy przechodzą na buddyzm, przekroczyli 40. rok życia.
Mężczyźni po czterdziestce wiedzą, że mają wielką szansę na nowe życie, ale też mogą wszystko stracić. Większość bohaterów "Pana mitomana i przyjaciół" po odegraniu przedstawienia dochodzi do wniosku, że nadal musi ciężko pracować, i wraca do ustabilizowanej codzienności. Mniejszość jest spychana na margines: niektórzy zostają bezdomnymi, inni popadają w alkoholizm, najsłabsi popełniają samobójstwo. "Kryzys wieku średniego jest w istocie kryzysem tożsamości mężczyzny. Jeśli wie, jaką rolę chce dalej odgrywać, wychodzi z niego cało, jeśli pozwala, by wszystko było płynne, kończy tragicznie albo staje się pośmiewiskiem" - napisał psycholog Rollo May, autor m.in. "Miłości i woli".
Rafał Geremek
Współpraca:
Piotr Krzyżanowski, Agnieszka Sijka
Piątka z Westwick |
---|
"Wielu autorów oddałoby wszystko za to, żeby tak pisać" - napisał "The Times" o kunszcie Celii Brayfield, brytyjskiej pisarki, szefowej Narodowej Akademii Pisania i autorki powieści "Mister Fabulous and Friends". Po tej recenzji o książce mówiło całe londyńskie city. Bohaterami powieści jest pięciu mężczyzn. Przekroczyli czterdziestkę i są znużeni życiem, a ucieczką od męczących żon i irytujących dzieci są dla nich copiątkowe koncerty rockowe, które dają w podrzędnym pubie. Z wyjątkiem jednego, wszyscy wykonują szanowane zawody. Autorkę zainspirowała historia mężczyzny w średnim wieku, który pewnego dnia postanawia zmienić swoje życie i polecieć na Jamajkę. Jeden z bohaterów powieści Brayfield robi to samo, ale ląduje w nudnym miasteczku w Danii, nudniejszym od Westwick, swojego podlondyńskiego suburbium. "Najważniejszym przesłaniem powieści jest stwierdzenie, że ani pieniądze, ani prestiż nie są w stanie ochronić przed kryzysem środka życia" - napisał "The Times". |
Więcej możesz przeczytać w 6/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.