Nawet najwięksi twórcy mieli większy kłopot, żeby zrobić dobrą reklamę, niż namalować kolejny obraz John Cleese, jeden z członków Latającego Cyrku Monty Pythona, powtarza, że stworzenie dobrej, zabawnej reklamy jest trudniejsze niż napisanie nawet najlepszego skeczu. Cleese wie, co mówi, bo współtworzył najlepsze żarty Pythonów, a od kilkunastu lat współtworzy reklamy i w nich występuje. Reklama jest sztuką. I to trudniejszą niż malowanie obrazów czy tworzenie rzeźb, o czym dobrze wiedzieli znani twórcy pracujący dla tej branży: Georges Braque, Joan Miró, Marc Chagall, Wassily Kandinsky, Pablo Picasso czy Andy Warhol.
Zasada AIDA
Stosuj zasadę AIDA, a odniesiesz sukces w reklamie - mówią fachowcy z branży. AIDA to Attention, Interest, Desire, Action, czyli uwaga, zainteresowanie, pożądanie, działanie. Bodaj po raz pierwszy tę zasadę zastosowali twórcy butelki coca-coli, nazwanej hobbleskirt bottle (od fasonu sukienki, która była przebojem letniego sezonu w 1914 r.). Butelka, ochrzczona też mianem "Mae West", miała budzić przede wszystkim pożądanie. I budziła.
Jurorzy festiwalu "Złote Orły" - najbardziej prestiżowego konkursu polskich reklam - także kierują się zasadą AIDA. Od sześciu lat nagradzają twórców reklam w kategoriach film, druk, radio. Nowatorskie pomysły często oznaczają łamanie tabu, ocieranie się o skandal. Wyróżniona reklama Simplusa "Pierwsza komórka" została na przykład w kręgach kościelnych uznana niemal za świętokradztwo. Spełniała najważniejszą funkcję reklamy - nie pozostawiała konsumenta obojętnym.
Reklamy godne muzeum
Hasło reklamowe jest trafione wówczas, gdy funkcjonuje samoistnie. "Maliny narwane do picia" - ten slogan reklamowy w tym roku został nagrodzony Złotym Orłem "Wprost" dla Orła. Tą nagrodą tygodnik "Wprost" wyróżnia najlepszą grę słowną. Twórca reklamy, agencja AD Fabrika FCB, zdobyła też dwa inne trofea: Grand Prix - Druk oraz Złotego Orła za reklamę "Wiśnia, malina" (dla Herbapolu). Aż siedem Złotych Orłów przypadło agencji PZL. Przygotowano w niej nowatorską formalnie (z kukiełkami) reklamę piwa Redd's - "Po japońsku". Zasłużenie zdobyła ona Grand Prix w kategorii film.
"Wy tworzycie reklamę, my dajemy jej historię" - głosi slogan reklamowy festiwalu. Wszystkie nagrodzone prace są zbierane na potrzeby pierwszego w Polsce muzeum reklamy, które powstanie przy wilanowskim Muzeum Plakatu. Podobną galerię reklam tworzy Museum of Modern Art w Nowym Jorku. Nagrodzone reklamy można będzie także obejrzeć na wystawie w Zachęcie.
Większość ludzi z branży jest zgodna, że reklama nie musi aspirować do statusu sztuki wysokiej. Wystarczy, że - przynajmniej od czasów Andy'ego Warhola - obie dziedziny nawzajem się inspirują.
Stosuj zasadę AIDA, a odniesiesz sukces w reklamie - mówią fachowcy z branży. AIDA to Attention, Interest, Desire, Action, czyli uwaga, zainteresowanie, pożądanie, działanie. Bodaj po raz pierwszy tę zasadę zastosowali twórcy butelki coca-coli, nazwanej hobbleskirt bottle (od fasonu sukienki, która była przebojem letniego sezonu w 1914 r.). Butelka, ochrzczona też mianem "Mae West", miała budzić przede wszystkim pożądanie. I budziła.
Jurorzy festiwalu "Złote Orły" - najbardziej prestiżowego konkursu polskich reklam - także kierują się zasadą AIDA. Od sześciu lat nagradzają twórców reklam w kategoriach film, druk, radio. Nowatorskie pomysły często oznaczają łamanie tabu, ocieranie się o skandal. Wyróżniona reklama Simplusa "Pierwsza komórka" została na przykład w kręgach kościelnych uznana niemal za świętokradztwo. Spełniała najważniejszą funkcję reklamy - nie pozostawiała konsumenta obojętnym.
Reklamy godne muzeum
Hasło reklamowe jest trafione wówczas, gdy funkcjonuje samoistnie. "Maliny narwane do picia" - ten slogan reklamowy w tym roku został nagrodzony Złotym Orłem "Wprost" dla Orła. Tą nagrodą tygodnik "Wprost" wyróżnia najlepszą grę słowną. Twórca reklamy, agencja AD Fabrika FCB, zdobyła też dwa inne trofea: Grand Prix - Druk oraz Złotego Orła za reklamę "Wiśnia, malina" (dla Herbapolu). Aż siedem Złotych Orłów przypadło agencji PZL. Przygotowano w niej nowatorską formalnie (z kukiełkami) reklamę piwa Redd's - "Po japońsku". Zasłużenie zdobyła ona Grand Prix w kategorii film.
"Wy tworzycie reklamę, my dajemy jej historię" - głosi slogan reklamowy festiwalu. Wszystkie nagrodzone prace są zbierane na potrzeby pierwszego w Polsce muzeum reklamy, które powstanie przy wilanowskim Muzeum Plakatu. Podobną galerię reklam tworzy Museum of Modern Art w Nowym Jorku. Nagrodzone reklamy można będzie także obejrzeć na wystawie w Zachęcie.
Większość ludzi z branży jest zgodna, że reklama nie musi aspirować do statusu sztuki wysokiej. Wystarczy, że - przynajmniej od czasów Andy'ego Warhola - obie dziedziny nawzajem się inspirują.
Złote Orły 2003 |
---|
Reklama drukowana
Reklama filmowa
Reklama radiowa
Grand Prix Grand Prix - Druk
Grand Prix - Film
|
Więcej możesz przeczytać w 51/52/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.