List od czytelnika
Rok bandytów i znachorów
W związku z artykułem "Rok bandytów i znachorów" (nr 51/52) chciałabym wyjaśnić, że 11 grudnia 2003 r. Sejm przyjął ustawę o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich, obrocie tymi wyrobami i organizacji rynku wina. Ustawa ta stwarza warunki do przekształcania się amatorskich upraw winorośli w winnice produkujące wino gronowe wprowadzane do obrotu. Podstawowym celem ustawy jest wprowadzenie zasad obowiązujących w Unii Europejskiej, a przede wszystkim dostosowanie ich do aktualnego stanu uprawy winorośli w Polsce. W związku z tym ustawa określa wiele obowiązków i zadań zarówno dla administracji, jak i plantatorów produkujących wino gronowe z własnych upraw. Przepisy te zobowiązują administrację do dokonywania corocznej oceny wielkości krajowej produkcji wina gronowego na podstawie informacji przekazywanych przez jego producentów.
Zaangażowanie ministra rolnictwa i rozwoju wsi przyczyniło się do uproszczenia przepisów określających zasady produkcji wina gronowego z własnych upraw. Tworzy to odpowiednie warunki do uprawy winorośli i produkcji wina w wielu gospodarstwach rolnych.
Zgodnie z przepisami ustawy producenci wina z własnych winogron nie będą musieli uzyskiwać zezwoleń na produkcję wyrobów winiarskich; będą musieli jedynie działać zgodnie z zasadami określonymi przez UE w przepisach o wspólnej organizacji rynku wina.
MAŁGORZATA KSIĄŻYK
p.o. dyrektor Biura Prasowego Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Bomba biologiczna
Felieton Stanisława Janeckiego "Bomba biologiczna" (nr 48) to, jak nawiał Jerzy Dobrowolski, dla mnie bomba! Nasza opinia publiczna trochę późno zaczyna się orientować w prymitywnej grze, jaką prowadzą z krajami wstępującymi Francja i Niemcy. Ta gra od początku była nieuczciwa, a kolacyjki niemieckiego komisarza z polskim premierem miały służyć rozmiękczeniu naszego stanowiska.
W związku z powyższym należy wielokrotnie publikować listę euroidiotów, aby w momencie wyborów do Parlamentu Europejskiego było wiadomo dokładnie, że na tych ludzi nie wolno głosować.
TADEUSZ WIŚNIEWSKI
Warszawa
Prawo liścia jesiennego
Nie wydaje mi się, że - jak pisze Krzysztof Skiba w felietonie "Prawo liścia jesiennego" (nr 39) - szlachetny pojedynek zamieniono z czasem na proste pranie się po pysku. W art. 20 "Polskiego kodeksu honorowego" Władysława Boziewicza czytamy, że "każdemu człowiekowi honorowemu, który został czynnie znieważony, przysługuje prawo reagowania czynnego na zniewagę każdą bronią lub przedmiotem znajdującym się pod ręką i zwrócenia go przeciw wszystkim osobom trzecim, które by chciały przeszkodzić w zamiarze". Jak widać, dawniej sprawy honorowe nie musiały się kończyć zejściem śmiertelnym, a "dawanie z liścia" nie jest takim znowu nowym wynalazkiem.
ADAM HABERKA
Mikołów
W związku z artykułem "Rok bandytów i znachorów" (nr 51/52) chciałabym wyjaśnić, że 11 grudnia 2003 r. Sejm przyjął ustawę o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich, obrocie tymi wyrobami i organizacji rynku wina. Ustawa ta stwarza warunki do przekształcania się amatorskich upraw winorośli w winnice produkujące wino gronowe wprowadzane do obrotu. Podstawowym celem ustawy jest wprowadzenie zasad obowiązujących w Unii Europejskiej, a przede wszystkim dostosowanie ich do aktualnego stanu uprawy winorośli w Polsce. W związku z tym ustawa określa wiele obowiązków i zadań zarówno dla administracji, jak i plantatorów produkujących wino gronowe z własnych upraw. Przepisy te zobowiązują administrację do dokonywania corocznej oceny wielkości krajowej produkcji wina gronowego na podstawie informacji przekazywanych przez jego producentów.
Zaangażowanie ministra rolnictwa i rozwoju wsi przyczyniło się do uproszczenia przepisów określających zasady produkcji wina gronowego z własnych upraw. Tworzy to odpowiednie warunki do uprawy winorośli i produkcji wina w wielu gospodarstwach rolnych.
Zgodnie z przepisami ustawy producenci wina z własnych winogron nie będą musieli uzyskiwać zezwoleń na produkcję wyrobów winiarskich; będą musieli jedynie działać zgodnie z zasadami określonymi przez UE w przepisach o wspólnej organizacji rynku wina.
MAŁGORZATA KSIĄŻYK
p.o. dyrektor Biura Prasowego Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Bomba biologiczna
Felieton Stanisława Janeckiego "Bomba biologiczna" (nr 48) to, jak nawiał Jerzy Dobrowolski, dla mnie bomba! Nasza opinia publiczna trochę późno zaczyna się orientować w prymitywnej grze, jaką prowadzą z krajami wstępującymi Francja i Niemcy. Ta gra od początku była nieuczciwa, a kolacyjki niemieckiego komisarza z polskim premierem miały służyć rozmiękczeniu naszego stanowiska.
W związku z powyższym należy wielokrotnie publikować listę euroidiotów, aby w momencie wyborów do Parlamentu Europejskiego było wiadomo dokładnie, że na tych ludzi nie wolno głosować.
TADEUSZ WIŚNIEWSKI
Warszawa
Prawo liścia jesiennego
Nie wydaje mi się, że - jak pisze Krzysztof Skiba w felietonie "Prawo liścia jesiennego" (nr 39) - szlachetny pojedynek zamieniono z czasem na proste pranie się po pysku. W art. 20 "Polskiego kodeksu honorowego" Władysława Boziewicza czytamy, że "każdemu człowiekowi honorowemu, który został czynnie znieważony, przysługuje prawo reagowania czynnego na zniewagę każdą bronią lub przedmiotem znajdującym się pod ręką i zwrócenia go przeciw wszystkim osobom trzecim, które by chciały przeszkodzić w zamiarze". Jak widać, dawniej sprawy honorowe nie musiały się kończyć zejściem śmiertelnym, a "dawanie z liścia" nie jest takim znowu nowym wynalazkiem.
ADAM HABERKA
Mikołów
Więcej możesz przeczytać w 1/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.