Molestowano dzieci w każdym wieku, włączając w to niemowlaki. Znaleźliśmy materiały wideo pokazujące penetrację kilkuletnich dzieci, wiązanie ich, zmuszanie do seksu z innymi dziećmi, a nawet ze zwierzętami. Przynajmniej w jednym przypadku podejrzany molestował własne dziecko – wyliczała Hilde Reikras, norweska policjantka kierująca operacją „Dark Room”, której efektem było zatrzymanie 51 pedofilów w całym kraju. W ubiegłym tygodniu norweska policja pochwaliła się sukcesem w walce z seksualnym podziemiem przestępczym i podała, że wśród zatrzymanych są stateczni obywatele, m.in. prawnicy, nauczyciele i przynajmniej dwóch ludzi, którzy zajmowali stanowiska zdobyte w wyborach powszechnych. Nie brak wśród nich także wykształconych informatyków znających się na kodowaniu danych w sieci. Z informacji przekazanych przez policję wynika, że niektórzy organizowali w internecie transmisje na żywo z molestowania własnych dzieci. W komputerach podejrzanych zabezpieczono 150 terabitów danych (jeden terabit mieści filmy, do których obejrzenia potrzebnych jest 18 dni), w tym np. zapisy internetowych czatów z kodowanych stron pedofilskich. Na jednym z nich zatrzymany mężczyzna, którego partnerka spodziewa się dziecka, omawia z innymi dewiantami plany wykorzystania niemowlęcia już po urodzeniu. Śledczy twierdzą, że to nie koniec aresztowań, bo w wyniku akcji namierzono ok. 5 tys. pedofilów, i nazywają operację „Dark Room” największą aferą tego typu w historii Norwegii.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.