Nie mogłem słuchać, jak Anna wychwala rządy PiS. Miałem też dość wysłuchiwania w przerwach, że w Smoleńsku doszło do zamachu i jak Rosjanie zabili Polaków – powiedział Daniel Olbrychski o przyczynach wycofania się ze spektaklu „Kwartet”, którego wystawienie planował Teatr Narodowy. Anna Chodakowska, aktorka znana ze swych prawicowych poglądów, miała bardzo skutecznie psuć krew Olbrychskiemu. – Mówiąc o Smoleńsku, Anna wprowadza się w jakiś niebywały stan. To było dla mnie nie do zniesienia – tłumaczył w rozmowie z Onetem Olbrychski, a Chodakowska nie pozostawała mu dłużna. Mówiła o rozbuchanym ego i wietrzyła naciski na Olbrychskiego ze strony innych aktorów oraz przedstawicieli środowisk twórczych, którzy otwarcie pozostawali w kontrze wobec poglądów wygłaszanych przez Chodakowską. – Uważam, że Polska idzie w dobrą stronę. A jeśli ktoś chce wychodzić na ulice z ubekami spod szyldu KOD, to jego sprawa – nie przebierała w słowach aktorka Narodowego.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.