Zespół Aspergera miał Albert Einstein i Izaac Newton. Wprawdzie nie każdy człowiek z zespołem Aspergera jest wybitnie uzdolniony, jednak cechuje się tym, że ma wąskie i dogłębne zainteresowania, dzięki czemu specjalizuje się ponadprzeciętnie w ulubionych tematach. Dlatego zespół Aspergera nie przeszkadza w nauce w zwykłej szkole, w studiowaniu, w pracy. Z tym zaburzeniem można zajść równie daleko, jak bez niego. Zmarły niedawno Rafał Wójcikowski, poseł klubu Kukiz’15, też je miał i nie przeszkodziło mu ono dostać się do Sejmu. Podobnie jest z wysokofunkcjonującymi autystykami. Intelekt w normie, a bywa i ponadprzeciętny, pełna zdolność do nauki, nie ma powodów, by nie korzystali z edukacji na równi z rówieśnikami bez zaburzeń. A jednak często nie korzystają. Duża szkoła podstawowa w Warszawie. Przerwa lekcyjna, tłok, krzyki z tysiąca gardeł, chłopaki rzucają w siebie piórnikami, ktoś kopnął tornister, który sunie bezwładnie przez korytarz.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.