Polak ludzi nie lubi. Przynajmniej, jeśli wierzyć sondażowi CBOS. W sumie mnie to nie dziwi, za co niby miałby ich lubić, skoro są inni niż on? Że to nielubienie z niewiedzy wynika? A skąd taki pomysł? Polak jest inteligentny nad wyraz, nad wszystkie wyrazy. Przewyższa każdy jeden naród mądrością, sprytem i dzielnością. Nawet Eskimosów, czego dowiedzieliśmy się niedawno z popularnego na YouTubie wideoklipu, na którym ubabrany marmoladą i zawartością popielniczki pewien dyrektor od zwierząt futerkowych dobitnie daje wyraz polskiej wyższości nad Eskimosami. W sondażu stoi jak byk – ponad połowa respondentów nie lubi Arabów i Romów, połowa nie lubi Rosjan, 40 proc. – Ukraińców, nieco mniej, bo ok. 30 proc. – Niemców, Żydów, Wietnamczyków. Piszę, że Polak, lub ściślej – respondent CBOS – nie lubi ludzi, a nie że nie lubi innych nacji, bo naród to abstrakt, jakaś masa bez twarzy. Narodu nie można kochać ani nienawidzić.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.